– Idziecie na Portugalię?- zapytałem niedawno kolegę, który chciał przejść się z synem na mecz reprezentacji Polski. – A Cristiano Ronaldo gra i przyjedzie? – usłyszałem. – Gra i powinien przyjechać. Ostatnio nawet strzela dla Portugalii gole – odpowiedziałem. – No to trzeba – odparł kolega i zapytał: jak z biletami? I tu sprawa wygląda różnie, bo wejściówki na najbardziej oblegane i zarazem najtańsze sektory rodzinne na mecze kadry zawsze kupić jest bardzo trudno, a mówiąc wprost – czasem graniczy to z cudem. We wtorek spróbowałem kupić bilet na Portugalię, z którą na Stadionie Narodowym zagramy 12 października.
“Zostałeś umieszczony w kolejce oczekujących”
Sprzedaż biletów ruszyła we wtorek 10 września o godz. 10.00. Nie była to jednak sprzedaż otwarta, a przedsprzedaż kierowana do klientów jednego ze sponsorów PZPN. Wejściówki mogli nabyć użytkownicy aplikacji InPost Fresh, ofertę reklamowano też w zwykłej aplikacji InPostu. Warunkiem było posiadanie aplikacji i wyrażenie w niej zgód marketingowych. Dzięki temu o godzinie 10.00, po kliknięciu w specjalny baner, można było uzyskać kod, który dawał możliwość wcześniejszego kupienia biletów na stronie Łączy Nas Piłka.
Tu pojawiły się dwa problemy. Jeszcze chwilę po godz. 10 w aplikacji kod wygenerować było trudno. Ja natrafiłem na komunikat: “Ups, coś poszło mnie tak”. Zapewne liczba osób, która starała się o kod w tym samym momencie, była spora. Po kilku minutach i ponownym kliknięciu planszy “wygeneruj kod” wreszcie pojawił się napis “goool” i ukazał kod dostępu.
Problem w tym, że ten kod na niewiele się przydał. InPost informował wcześniej, że zakup biletu nastąpi przez oficjalny portal PZPN do sprzedaży biletów, czyli Łączy nas Piłka. Aby kupić tam bilet, trzeba założyć konto. To można oczywiście zrobić wcześniej, w każdym momencie. InPost po wyświetleniu kodu w aplikacji poinformował też, że na podany mail przyjdzie link do strony z zakupem biletów. Do mnie link akurat nie przyszedł, ale wiadomo było, że i tak trzeba wejść i zalogować się na głównej stronie portalu Łączy nas Piłka i uruchomić zakładkę “Kup Bilet” znajdującą się na górze tego portalu. Tak też zrobiłem.
Wiedząc o tym i znając problemy z zakupem biletu, gdy tylko otwiera się sprzedaż na bardziej atrakcyjne mecze kadry, stronę służącą do zakupu biletu otworzyłem już wcześniej, przed godziną 9.00. Ale już wtedy strona nie chciała się przez chwilę wyświetlić, pokazując błąd “502 Bad Gateway” i dopiero po którejś próbie portal zaczął działać i pokazał się taki komunikat:
“Drogi kibicu z powodu dużego zainteresowania zakupem biletów w tym momencie zostałeś umieszczony w kolejce oczekujących.”
Stanie w wirtualnej kolejce zajęło… na razie nie wiem ile, bo po trzech godzinach czekania, w chwili publikacji artykułu, wiadomość o kolejce nadal była aktywna i nic się nie wydarzyło.
Dodajmy, że próby wchodzenia w zakładkę na stronie do zakupu biletów, które podejmowałem testowo na innym urządzeniu już dobrze po godz. 11.00, nie wyświetlały ani strony, ani kolejki oczekujących, tylko komunikat o błędzie. Pogłoski mówiły o ataku botów na serwery PZN-u i tym, że związek zablokował sprzedaż, co miałoby tłumaczyć kolejkę. Mecz z udziałem Cristiano Ronaldo to okazja dla tzw. koników, by wykupić bilety w normalnych cenach i sprzedać je z dużą przebitką.
Po południu PZPN rzeczywiście wydał komunikat:
Drodzy Kibice,
Zainteresowanie zakupem biletów na październikowe mecze reprezentacji Polski było tak duże, że spowodowało przejściowe problemy techniczne w realizacji sprzedaży online. W związku z zaistniałą sytuacją podjęliśmy decyzję o przełożeniu startu przedsprzedaży. Pracujemy nad jak najszybszym uruchomieniem systemu.
Sektor rodzinny niezdobyty
Jeśli najtańszy bilet na mecz kadry na PGE Narodowym kosztuje przeważnie 120 złotych (kategoria III), a bilety drugiej i pierwszej kategorii to odpowiednio 180 i 240 złotych, tak karta wstępu na sektory rodzinne to wydatek 100 złotych dla opiekuna i 60 złotych dla dziecka do lat 12. Na mecz w dwuosobowym składzie można iść zatem za 160 złotych i otrzymać niezłe miejsca za bramkami w sektorze bliskim boisku. Zdobycie takiego biletu to jednak zadanie z cyklu “mission impossible”. Z tymi sektorami rodzinnymi na kadrze sprawa jest zresztą rozwiązana mało rodzinnie.
Na 68 sektorów na Stadionie Narodowym, na które można kupić bilety na mecze Polaków, tylko cztery są sektorami rodzinnymi. Jak ustaliliśmy, znajduje się na nich niecałe 2,7 tys. miejsc. Na obiekcie, gdzie zwykle zasiada 55 tysięcy osób – to bardzo mało.
Z naszych informacji wynika też jednak, że o część biletów na sektory rodzinne będzie można ubiegać się też od 17 września, gdy ruszy otwarta sprzedaż ze strony związku. O bilety rodzinne na pewno będzie wtedy trudno, ale dowolne inne wejściówki po odczekaniu w kolejce powinno udać się nabyć. Do wtorkowej przedsprzedaży przeznaczono teraz tylko 10 tysięcy biletów, więc kilkadziesiąt tysięcy wejściówek czekać będzie na nabywców.
12 września rusza także przedsprzedaż biletów na mecz z Chorwacją, który odbędzie się 15 października, trzy dni po spotkaniu z Portugalią. 19 września sprzedaż kart wstępu na to spotkanie PZPN będzie prowadził już dla wszystkich kibiców. Bilety można będzie nabyć pod docelowym adresem: bilety.laczynaspilka.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS