Udostępnij na Facebook
04.02.2020 09:40, autor: Paweł Kwiatkowski, wyświetleń: 169
Szef techniczny Racing Point spodziewa się niespodziewanych innowacji, takich jak podwójny dyfuzor z 2009 roku, które mogą pozytywnie wpłynąć na rozwój samochodów w 2021 roku.
Green przyznał w wywiadzie z Auto Motor und Sport, że wszystkie zespoły będą przeszukiwać nowe przepisy w celu znalezienia szarych stref mogących dać om przewagę nad rywalami.
“Myślę, że przepisy są dość kruche. Istnieją obszary, które można wykorzystać” – powiedział Green.
“Założę się nawet, że zobaczymy coś podobnego do podwójnego dyfuzora z 2009 roku” – dodał, odnosząc się do zdobytego tytułu przez zespół Brawn GP, który pomimo niewielkich szans wykorzystał przełom techniczny wynikający z luk w przepisach.
Green przewiduje, że FIA będzie początkowo bezsilna w próbach zapobieżenia powtórzeniu się takiej sytuacji, ponieważ zespoły nie muszą informować federacji i sędziów o wykrytych przez nich nieścisłościach w przepisach.
“FIA chce, żebyśmy to robili, ale nie musimy im nic zgłaszać” – powiedział. “Mogą dostosowywać przepisy tylko z roku na rok. Nie można karać kogoś za dobrze wykonaną robotę”.
Nowe przepisy przedstawiane są jako świetna okazja dla mniejszych zespołów, takich jak Racing Point, na zmniejszenie dystansu do liderów. Ale Green przyznaje, że nie jest ich fanem. Szef techniczny argumentuje tę niechęć faktem, że samochody będą dużo cięższe niż minimalna waga [768 kilogramów].
“Wyraźnie przekroczymy limit masy – nie sądzę, że będzie to świetny samochód do prowadzenia” – powiedział.
“Chciałbym czegoś nowego, czegoś ekscytującego. Musimy zainteresować nowe pokolenie naszym sportem. W przeciwnym razie nie będzie to długo trwało”.
“Patrząc na reakcje na przepisy, nie widzę, żeby ktoś był podekscytowany”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS