A A+ A++

Trwają ferie zimowe. Choć z reguły większość rodzin decyduje się z tej okazji na wyjazd w m.in. góry, to nie brakuje chętnych na wypoczynek w miastach. Jeśli wydaje się, że rezygnując z wyjazdu, można zaoszczędzić pieniądze, to jesteśmy w błędzie.

Przekonała się o tym czytelniczka “Faktu”, która w trakcie wypadu do Warszawy, postanowiła zabrać synów na Krakowskie Przedmieście. Dzieci zażyczyły sobie gofrów.

Mama, kup gofry, prosiły dzieciaki. Mieliśmy smaka na takie ze śmietaną i z owocami. Niestety, ceny takie, że osłupiałam. Nie było nas stać na takie szaleństwo — mówi dziennikowi kobieta.

Niestety pani Dorita odbiła się od cen słodkich przekąsek.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Za gofra jak za burgera

Pani Dorota za trzy gofry ze śmietaną i owocami musiałaby zapłacić 87 złotych. Zaskoczona kobieta uznała, że “nie było ich stać na takie szaleństwo”.

Jednak okazuje się, że ceny za słodkie smakołyki są różne. Kilka kroków dalej za gofra ze śmietaną i z owocami chcieli tylko 15 zł — relacjonuje kobieta dziennikowi.

Czytelniczka była zaskoczona różnicą w cenach, więc postanowiła zrobić zdjęcia cenników. Jak przedstawiają się ceny nad morzem?

Jak sprawdził reporter “Faktu”, za gofry trzeba zapłacić od 9 do 22,50 zł, a za kawę trzeba liczyć 10-15 zł. Na piwo, czy wino grzane należy wysupłać z kieszeni ok. 20 zł.

Ceny w ferie w kraju poszybowały

Na przestrzeni pierwszego tygodnia stycznia w miejscowościach górskich średnie ceny wzrosły względem grudnia od kilku do kilkunastu procent, w zależności od ich popularności i dostępności wolnych miejsc – pisała “Rzeczpospolita”.

– Tradycyjnie już na liście zimowych kierunków przoduje Zakopane, w którym w tej chwili średnia cena za osobę za noc kształtuje się na poziomie 106 zł. Średnia cena w stolicy Tatr wzrosła od listopada o 19 proc., co jest zupełnie naturalne – gdy spada dostępność ofert w niskich cenach, sięgamy po te droższe” – mówi “Rzeczpospolitej” wiceprezes Nocowanie.pl Tomasz Zaniewski.

Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej zwraca uwagę, że średnio zakopiańskie ferie w tym roku podrożały o 8 proc. przy jednoczesnym wzroście cen turystycznego koszyka o ok. 30 proc.

Spadków cen – jak ocenia dla “Rzeczpospolitej” Tomasz Zaniewski – spodziewać się możemy “z pewnością po sezonie, a jeśli opierać się na doświadczeniach poprzedniego roku, luty może przynieść niewielką korektę”. “Średnia cena w lutym 2023 była niższa od styczniowej o 12 proc. Teraz, przy dużym zainteresowaniu gości, trudno oczekiwać, żeby gospodarze zaczęli konkurować ceną. Jednak więcej będziemy wiedzieli pod koniec miesiąca, bo jak pokazał zeszły sezon – aż 80 proc. wszystkich rezerwacji na czas ferii dokonywanych jest na ostatnią chwilę” – zaznaczył.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułHyundaie na remis, pętla Neuville'a
Następny artykułUrząd: Południowa obwodnica odciążyła Trasę Północną. Hreszczyk: Efekt marginalny