Dzisiaj, 8 stycznia (09:16)
Potomkowie kanclerza Otto von Bismarcka protestują przeciwko decyzji niemieckiego MSZ. Sprawa dotyczy zmiany nazwy jednego z pomieszczeń w gmachu resortu z sali Bismarcka na “Salę Jedności Niemiec”. To postać historyczna, która zwalczała polskość. “Bijcie Polaków tak długo, dopóki nie utracą wiary w sens życia. (…) Współczuję im ich sytuacji, ale jeśli chcemy przetrwać, nie możemy zrobić nic innego, jak tylko ich wytępić” – pisał o Polakach w 1861 roku.
Otto von Bismarck był zwolennikiem nacjonalistycznego państwa autorytarnego. W latach 1871-1890 Bismarck, prekursor “antypolonizmu” był kanclerzem Rzeszy Niemieckiej. Odpowiadał m.in. za tzw. Kulturkampf czyli brutalną germanizację Polaków i walkę z polskością. To właśnie jego niechęć do Polaków była jedną z przyczyn powstania sformułowania “polakożerca”, jako określenie jego polityki. Bismarck walczył również z Kościołem katolickim.
Dawna sala Bismarcka w niemieckim MSZ została w listopadzie przemianowana na “Salę Jedności Niemiec”. Za zmianą nazwy sali głosowali pracownicy ministerstwa. Zmiana “uwzględnia fakt, że MSZ postrzega swoją linię tradycji jako zdecydowanie zakotwiczoną w demokratycznej historii Niemiec” – argumentowano.
Krytyka zmiany nazwy w Niemczech nie ustaje. Teraz wypowiedział się były przewodniczący stowarzyszenia “von Bismarck’scher Familienverband” (stowarzyszenie, które podtrzymuje pamięć o słynnym przodku – red.), Ernst von Bismarck. “Szanowna pani minister”, napisał von Bismarck do minister spraw zagranicznych Annaleny Baerbock w liście, do którego dotarł portal tygodnika “Spiegel”, “Historii nie da się wymazać!”
Również obecny przewodniczący stowarzyszenia, Alexander von Bismarck, broni walczącego z Polakami kanclerza. Zarzucił on minister Baerbock brak świadomości historycznej – zauważa “Spiegel”. “Proszę mi jednak pozwolić na kilka krytycznych uwag dotyczących zmiany nazwy sali Bismarcka” – pisze Ernst von Bismarck
Szczególnie jeśli chodzi o upamiętnianie przemian demokratycznych, dobrym przykładem jest panowanie Otto von Bismarcka, twierdzi Ernst von Bismarck. “Za swoich rządów Bismarck wprowadził wiele demokratycznych praw”.
Jako przykłady Ernst von Bismarck podaje: powszechne, równe i tajne prawo wyborcze w Związku Północnoniemieckim i w Cesarstwie (ale tylko dla mężczyzn – red.), zjednoczenie Niemiec, konstytucję, państwo partyjne, które było nowoczesne jak na swoje czasy, równouprawnienie dla Żydów, małżeństwa cywilne i wiele innych kodyfikacji prawnych, system ubezpieczeń społecznych wspierany przez parlament.
Oczywiście jego przodek również popełniał błędy, przyznaje von Bismarck, przywołując jako przykłady ustawy socjalistyczne czy Kulturkampf (brutalną germanizację Polaków i walkę z polskością, walkę z Kościołem katolickim – red.). Ale pozbawienie go uznania za jego niezaprzeczalne sukcesy w kierunku procesów demokratycznych byłoby “małostkowością”.
Potomek zaapelował do Baerbock o umożliwienie zróżnicowanego docenienia założyciela MSZ. Rok 2023, czyli 125. rocznica ś … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS