Piotr S., kierownik składowiska odpadów w Giebni pod Pakością, nim został aresztowany w związku z podejrzeniem o udział w ogólnopolskiej mafii śmieciowej, zdążył odwołać się od decyzji burmistrza Łabiszyna negatywnej dla planów budowy sortowni odpadów w centrum Mamlicza.
Przypomnijmy, że 15 marca br. została wydana przez burmistrza Łabiszyna Jacka Idziego Kaczmarka decyzja negatywna o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia polegającego na budowie sortowni odpadów w Mamliczu (gm. Barcin) na działce o numerze ewidencyjnym 281/3. Burmistrz Łabiszyna i wydział środowiskowy w Urzędzie Miejskim prowadzili postępowanie w związku z przekazaniem go przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Bydgoszczy. Było to związane między innymi z tym, że gmina Barcin zamówiła wcześniej na wniosek radnej Agnieszki Suleckiej kontrraport oddziaływań planowanego przedsięwzięcia na środowisko. Raport złożony pierwotnie przez inwestora wskazywał, że inwestycja nie będzie wpływała na obszar większy niż 100 metrów od granicy działki. Analiza przeprowadzona w kontrraporcie wykazała jednak, że może być inaczej.
Burmistrz Łabiszyna po prawie rok trwającym postępowaniu wydał decyzję negatywną dla inwestora, którym jest Piotr S. W poprzednich artykułach na ten temat jego nazwisko publikowaliśmy w pełnym brzmieniu, ale w ostatnich dniach sytuacja uległa zmianie i nazwisko to musimy skrócić do inicjału. Dlaczego – o tym za chwilę.
Wróćmy bowiem do decyzji Jacka Idziego Kaczmarka. Otóż stronom w postępowaniu administracyjnym przysługiwała od niej możliwość odwołania do SKO w terminie do 14 dni. Wtedy – w drugiej połowie marca – te dni zaczęły mijać jeden po drugim, aż wydało się komitetowi protestacyjnemu w Mamliczu, że wreszcie upłynął termin, a Piotr S. odwołania nie złożył. Jak wyjaśnia nam jednak przewodnicząca Rady Miejskiej w Barcinie Agnieszka Sulecka, inwestor jednak złożył to odwołanie w ostatnim momencie. Liczyła się bowiem data nadania na poczcie.
Samorządowe Kolegium Odwoławcze otrzymało za pośrednictwem burmistrza Łabiszyna to odwołanie i komitet protestacyjny zaczął odliczać kolejny czas do wydania werdyktu w tej sprawie. Teraz jednak SKO wydało komunikat o przedłużeniu wydania orzeczenia ze względu na skomplikowany charakter sprawy i konieczność uzupełnienia jej akt.
Od kilku tygodni do mieszkańców Mamlicza zaangażowanych w protest przeciwko sortowni dochodziły informacje z gminy Pakość. Chodzi o to, że Piotr S. jest tam kierownikiem gminnej instalacji przetwarzania odpadów w Giebni. To jedna z wiosek, tuż za rogatkami Pakości. A tak się złożyło, że w Pakości właśnie wybuchła afera związana z możliwością działania tam mafii śmieciowej.
Sprawą zajęła się Prokuratura Regionalna w Łodzi. We współpracy z nią Centralne Biuro Śledcze, Centralne Biuro Antykorupcyjne i policja prowadzą działania w całej Polsce. O sprawie informował już kilka razy portal ino.online, a także Gazeta Wyborcza.
Jak przekazał nam prokurator Krzysztof Bukowiecki, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Łodzi, m.in na składowisku w Giebni dwukrotnie pobrano próbki składowanych tam odpadów. Na podstawie uzyskanej opinii biegłego w dniu 15 maja br. zatrzymano Piotra S., kierownika składowiska odpadów w Giebni oraz dwie inne osoby związane z firmą transportującą odpady Piotr S. usłyszał zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz popełnienia przestępstwa przeciwko środowisku, związanego z przyjmowaniem i składowaniem odpadów mających właściwości niebezpieczne, które ze względu na znaczną ich ilość, skład chemiczny, warunki i sposób składowania stanowią zagrożenie dla życia lub zdrowia człowieka, lub mogą spowodować istotne obniżenie jakości wody, powietrza, powierzchni ziemi, lub zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach w warunkach. Grozi mu za to kara pozbawienia wolności do lat 8.
Sąd Rejonowy Łódź Śródmieście na wniosek prokuratury zastosował środek zapobiegawczy przeciwko Piotrowi S. w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące. Zanim zostanie przygotowany przez śledczych akt oskarżenia, minie jednak najprawdopodobniej wiele miesięcy. Jak informuje bowiem prokurator Krzysztof Bukowiecki, sprawdzanych jest wiele miejsc składowania i firm transportujących odpady w całej Polsce, a w kręgu zainteresowania śledczych jest kilkadziesiąt osób. Dlatego też na tym etapie prokuratura jeszcze nie wie nawet, do którego z sądów przyszły akt oskarżenia skieruje.
Rzecznik Prokuratury Regionalnej w Łodzi dodał również, że być może pojawi się w toku śledztwa wątek potencjalnej sortowni w Mamliczu, choć oczywiście w tym przypadku fizycznie nie zainicjowano jeszcze działalności związanej z gromadzeniem i przetwarzaniem odpadów.
Karol Gapiński
Burmistrz Łabiszyna decyzji w sprawie sortowni odpadów w Mamliczu w tym roku już nie wyda. Postępowanie przedłużone
Burmistrz poczuł oddech Mamlicza w sprawie sortowni odpadów. Pikieta na rynku w Łabiszynie (wideo + zdjęcia)
Inicjatywa uchwałodawcza przeciwników sortowni w Mamliczu odbiła się od ściany
Mamliczanie chcą blokować sortownię odpadów, Gmina chce blokować Mamliczan
Mieszkańcy Mamlicza nie chcą sortowni odpadów obok szkoły (zdjęcia)
– Serce mi na moment stanęło – mówi lekarka z 42-letnim stażem
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS