Liczba wyświetleń: 1994
Czy w Karpaczu chcą wypowiedzieć posłuszeństwo? Grupa mieszkańców Karpacza wystąpiła z inicjatywą przeprowadzenia referendum w tym mieście. Zapowiadane pytanie dotyczy sprawy, nad jaką jeszcze w żadnej polskiej gminie nie głosowano: sprzeciwu wobec sprzecznych z prawem rozporządzeń wydawanych przez rząd. Tego typu inicjatyw rodzi się coraz więcej, ponieważ świadomość społeczna wzrasta i coraz większa liczba Polek i Polaków zaczyna dostrzegać bezprawie rządu PiS.
„Czy zgadzasz się na respektowanie nakazów, zakazów i ograniczeń praw i wolności obywatelskich wprowadzonych wbrew ustawom i Konstytucji RP poprzez rozporządzenia Rady Ministrów w związku ze stanem epidemii?” – tak właśnie ma brzmieć pytanie proponowane przez inicjatorów referendum. I czego nie kryją pomysłodawcy, jest to oczywista reakcja na obecnie obowiązujące (a wcześniej wprowadzone także wiosną ubiegłego roku) zakazy związane z epidemią. Zakazy, które rujnują mieszkańców takich gmin jak Karpacz, a które zostały wprowadzone po prostu bezprawnie.
To też raz jeszcze podkreślmy, rozporządzenia premiera czy też treści zawarte na pasku informacyjnym, tej czy innej telewizji, nie stanowią prawa. Zatem konkluzja może być tylko jedna, rząd PiS świadomie łamie prawo, ogranicza wolność obywateli wbrew postanowieniom Konstytucji Rzeczpospolitej. I w momencie, gdy polscy przedsiębiorcy staną przed sądem, aby domagać się odszkodowań od państwa, ponieważ ich firmy upadły w dobie lockdownu, wówczas nie otrzymają nic, gdyż Premier Mateusz Morawiecki, o pseudonimie Pinokio, stwierdzi wszem i wobec, że nie było prawa nakazującego zamykanie biznesów, lecz to były tylko rozporządzenia a Wy, czyli obywatele, dobrowolnie się na nie zgodziliście.
Pomysłodawcy liczą, że jeśli sprzeciw wobec bezprawnych rozporządzeń będzie miał formalny, wyrażony w referendum charakter, to skłoni mieszkańców do otwartego ich nierespektowania w masowej skali: „twierdząca odpowiedź na referendalne pytanie ma wprost wskazać władzom gminy, powiatu, także policji, że w swoich decyzjach mogą kierować się wyłącznie aktami prawnymi wydanymi w zgodzie z Konstytucją, a jeżeli są wątpliwości – powinny kierować się Konstytucją bezpośrednio. Chcemy by Karpacz stał się taką gminną autonomią pod względem praworządności”. Mówi jedna z inicjatorek referendum.
Inicjatorzy są przekonani, że ich inicjatywa się powiedzie, bo w ustawie o referendum gminnym zapisano, że referendum może być przeprowadzone w każdej innej sprawie ważnej dla wspólnoty, a podejmowanie decyzji na podstawie bezprawnych rozporządzeń, do tego rujnujących mieszkańców, jest bez wątpienia sprawą istotną dla gminnej społeczności. Nam pozostaje trzymać kciuki za Karpacz oraz, że inicjatywa ta przerodzi się w pędzącą kulę śnieżną.
„Inicjatywę referendalną w pełni formalnie zgłosiliśmy już burmistrzowi Karpacza i rozpoczęliśmy zbieranie podpisów. Mamy na to 60 dni, ale myślę, że uporamy się w kilka, bo mieszkańcy Karpacza na własnej skórze odczuwają skutki bezprawnych rozporządzeń. W środę 6 stycznia planujemy Piknik Wolności pod Lipą Sądową i myślę, że podpisów już będzie dosyć” – uważa Wojciech Rynglewski, pełnomocnik referendum.
Organizatorzy referendum potrzebują pięćset podpisów. Z kolei burmistrz Karpacza Radosław Jęcek przyznaje, że grupa mieszkańców zgłosiła mu taką inicjatywę. Stało się to jednak tuż przed okresem noworocznym, nie zdążył więc skonsultować jeszcze z prawnikami ewentualnej, prawnej dopuszczalności referendum w takiej sprawie. Zatem jak widzimy, władza nie będzie ułatwiała życia zwykłym obywatelom, jednak wierzymy, że niezłomność ludzi wolnych z Karpacza ostatecznie zwycięży.
Źródło: Globalne-Archiwum.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS