A A+ A++
Mike Roach/Zuffa LLC

Nowy mistrz wagi lekkiej UFC Charles Oliveira przewiduje, że w walce o tytuł z pretendentem numer jeden Dustinem Poirierem odniesie zwycięstwo przez poddanie.

Charles Oliveira znokautował Michaela Chandlera na UFC 262 w maju, zostając nowym mistrzem wagi lekkiej UFC, po tym jak poprzedni posiadacz pasa Khabib Nurmagomedov zrzekł się tytułu na początku tego roku. Po znokautowaniu Chandlera i zdobyciu pasa, Oliveira jest teraz gotowy do walki z Poirierem o pas jeszcze w tym roku, po tym jak „Diament” pokonał Conora McGregora w ich trylogii w tym miesiącu na UFC 264. Plan UFC zakłada, że Oliveira i Poirier spotkają się w Oktagonie jeszcze w tym roku, a na szali znajdzie się pas wagi lekkiej należący do „Do Bronxa”.

Rozmawiając z MMAFighting.com przed potencjalnym starciem z Poirierem, Oliveira obiecał fanom, że dostaną wojnę, ale to on wygra przez poddanie.

„Wierzę w siłę ognia w moich rękach, ale myślę, że w walce z Dustinem, wierzę, że mogę go poddać. Pracując moimi rękoma, moimi uderzeniami, na pewno wyrządziłbym wiele obrażeń, a potem go poddał.

To będzie wojna, wspaniała walka. On zasługuje na wielki szacunek, ma ciężkie ręce i dobre jiu-jitsu, więc myślę, że to będzie świetna walka, ale wierzę w moje zwycięstwo.”

Ciekawie będzie zobaczyć jak rozegrałaby się walka Oliveira vs. Poirier biorąc pod uwagę, że są to obecnie dwaj najlepsi zawodnicy wagi lekkiej. Oliveira to niesamowity specjalista od poddań, który ma coraz lepsze ciosy, podczas gdy Poirier zawsze miał dobry parter, ale ma też fantastyczną stójkę. Niezależnie od tego kto wygra, to powinna być świetna walka.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł​Tenis. ATP w Gstaad. Walków i Zieliński w finale
Następny artykułKard. Burke: Papież nie posiada władzy, by zlikwidować “starą Mszę”