A A+ A++

W maju skończyłby 30 lat. Wieloletni zawodnik Borkovii Borek Wielki, Daniel Stachnik, zmarł w piątek (14 stycznia) podczas prac przy budowie kanalizacji. Dziś odbędzie się jego pogrzeb.

To tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w miejscowości Burdze (gmina Bojanów, niedaleko Stalowej Woli). Mieszkaniec gminy Sędziszów Małopolski stracił przytomność. Reanimowali go współpracownicy, a potem zespół ratownictwa medycznego. Niestety, 29-latek zmarł.

O wypadku poinformował portal stalowka.net. – Bierzemy pod uwagę różne okoliczności. W tej chwili nie możemy rozstrzygnąć co było przyczyną śmierci. Na to pytanie powinna nam odpowiedzieć  zaplanowana po niedzieli autopsja. Mogło dojść zarówno do przebicia, przeskoku iskry elektrycznej ale też zgon mógł nastąpić z przyczyn chorobowych – tłumaczył, w rozmowie z serwisem stalowka.net, Piotr Walkowicz – szef niżańskiej Prokuratury Rejonowej.

Śmierć młodego mieszkańca Boreczku jest prawdziwym wstrząsem, szczególnie dla Borku Wielkiego, bo tu Daniel od wielu lat udzielał się dla lokalnej społeczności. Stachnik zostawił po sobie dobre wspomnienia.  Popularny „Mrówa” to aktywny członek Ochotniczej Straży Pożarnej w Borku Wielkim.

Daniela z pewnością kojarzą piłkarscy kibice. Przez wiele sezonów występował w Borkovii Borek Wielki. Bronił też barw Piasta Wolica Piaskowa i Lechii Sędziszów. W swoim piłkarskim życiorysie ma również występy w LKS-ie Łowisko (stalowowolska klasa okręgowa). Ostatnio kopał piłkę w powiecie kolbuszowskim, reprezentując barwy Zacisza Trześń (A klasa). Swój ostatni ligowy mecz rozegrał w maju 2021 roku.

Śmierć Daniela dotknęła m.in. Mariusza Kozaka, działacza i zawodnika Borkovii. Mariusz i Daniel znali się od 6 roku życia. – Chodziłem z nim do klasy od przedszkola do szkoły średniej. Pomagał zawsze w przygotowaniach stadionu do meczów Borku, również wtedy, gdy występował w Lechii Sędziszów – wspomina Kozak. „Mrówa” miał spory udział przy największych sukcesach Borkovii. Dwukrotnie wchodził z tym zespołem do A klasy. W przeszłości pełnił też rolę kapitana tej drużyny.

Cały tekst z innymi wspomnieniami w najnowszym wydaniu tygodnika Reporter Gazeta, dostępnym w sklepach od 20 stycznia.

Dziś (czwartek, 20 stycznia) odbędzie się msza pogrzebowa. Zostanie ona odprawiona w Kościele Parafialnym w Borku Wielki o godzinie 14.




Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł23-letnia kobieta jechała 103 km/h w terenie zabudowanym. Odpowie przed sądem
Następny artykułBolero w Częstochowie. To tylko jeden temat, ale przy wtórze werbla grają go coraz głośniej