A A+ A++

fot. STEPHANIE KEITH / Reuters

Przed gmachem Kapitolu znajdują się tysiące sympatyków prezydenta USA, którzy uważają, że wybory prezydenckie z 3 listopada 2020 r. zostały sfałszowane. Dochodzi do starć z policją, która używa gazu łzawiącego. Część demonstrantów wtargnęła do budynku Kapitolu.

Budynek amerykańskiego Kongresu jest zablokowany, grupa sympatyków Donalda Trumpa wdarła się do środka; policja używa gazu łzawiącego i prosi o wsparcie – relacjonuje CNN.

Jedna osoba na Kapitolu została postrzelona – informuje portal Fox News, powołując się na źródło w służbach bezpieczeństwa. Według telewizji CNN, powołującej się na dwa źródła, ranna jest kobieta, jej stan lekarze określają jako krytyczny.

Trump wzywa demonstrantów do rozejścia się; mówi o “skradzionych wyborach”

Prezydent USA Donald Trump w środę w nagraniu wideo na Twitterze wezwał demonstrantów, z których część wtargnęła do gmachu Kapitolu, do pokojowego rozjejścia się do domów. Oświadczył jednocześnie, że “wybory nam skradziono”.

“Wiem, że jesteście zranieni. Mieliśmy wybory, które nam skradziono” – powiedział Trump.

“Musicie pójśc teraz do domu, musimy mieć pokój, musimy mieć prawo i porządek (…)” – dodał.

Powtórzył, że wybory “były sfałszowane”. “Kochamy was, jesteście wyjątkowi, (…) wiem co czujecie, rozejdźcie się w pokoju do domów” – zakończył.

/ fot. Igor Bobic / Twitter

Z części budynku waszyngtońskiego Kapitolu zajmowanej przez Senat USA usunięto protestujących – informuje telewizja CNN powołując się na policję. Zgromadzeni na zewnątrz protestujący wybijają szyby w budynku – donosi stacja.

Na wniosek prezydenta USA Donalda Trumpa Gwardia Narodowa uda się na Kapitol – poinformowała w środę rzeczniczka Białego Domu. Wcześniej gubernator Wirginii poinformował o wysłaniu do stolicy oddziałów Gwardii Narodowej z tego stanu.

Demonstrujący zwolennicy prezydenta USA Donalda Trumpa wdarli się do sali obrad Izby Reprezentantów, w tym na mównicę, oraz do biura przewodniczącej tej izby Nancy Pelosi. Część z nich jest uzbrojona.

Kongresmenów poproszono o założenie masek gazowych i położenie się na podłodze. 

Na prośbę burmistrz Waszyngtonu Muriel Bowser, z którą blisko współpracuję, wysyłam żołnierzy Gwardii Narodowej Wirginii oraz 200 policjantów stanowych, by pomóc w opanowaniu sytuacji w tym mieście – przekazał na Twitterze gubernator Wirginii Ralph Northam. 

Z powodu zagrożenia bezpieczeństwa nikt nie może wejść, ani opuścić budynku Kongresu Stanów Zjednoczonych. Siły policyjne Kapitolu poprosiły o wsparcie inne jednostki porządkowe, w tym służby federalne – informuje CNN, powołując się na swoje źródła.

“Widzę kilka osób dosłownie wspinających się po murach Kapitolu, by dotrzeć do innych protestujących” – relacjonuje dziennikarz stacji z budynku Kongresu. Potwierdza też, że policja użyła gazu łzawiącego.

Biden: Trwa bezprecedensowy atak na demokrację

W tej chwili nasza demokracja jest atakowana w sposób niemający precedensu – oświadczył w środę prezydent elekt Joe Biden. “Nigdy niczego takiego nie widziano we współczesnych czasach” – ocenił.

“Cytadela Wolności – Kapitol – jest atakowany. Jest to atak na przedstawicieli narodu, na policję Kapitolu, która przysięgała ich chronić oraz na urzędników, którzy pracują w sercu naszej republiki” – mówił Biden. “Jest to atak na najświętsze przedsięwzięcie amerykańskie, na wykonywanie woli narodu” – podkreślił. “To musi się skończyć” – dodał.

Jak zauważył, sceny chaosu na Kapitolu nie odzwierciedlają Ameryki i tego, kim Amerykanie są. “Pokazują niewielką grupę ekstremistów. (…) Musi się to skończyć. Teraz” – oświadczył. Wezwał przy tym prezydenta Donalda Trumpa, by w telewizji zażądał zakończenia tego oblężenia.

W Waszyngtonie zwolennicy Trumpa wtargnęli do Sali obrad Izby Reprezentantów i Senatu. Według Fox News jedna osoba została postrzelona. Stronnicy Trumpa zamierzają przeszkodzić w oficjalnym zatwierdzeniu zwycięstwa Joe Bidena w wyborach prezydenckich. 

Prezydencie Trump zajmij swoje miejsce – zaapelował do ustępującego prezydenta USA prezydent-elekt Joe Biden. Zapewnił, że nie obawia się o swoją inaugurację.

“Droga, którą mamy teraz postępować, jest jasna. To jest droga demokracji, szacunku, uczciwości, honoru i zobowiązania” – mówił Joe Biden w środowym telewizyjnym wystąpieniu, w związku z zamieszkami na Kapitolu.

“Mimo tego, co dzisiaj widzieliśmy, jestem pełen optymizmu” – zapewniał. “W tych strasznych wydarzeniach wszyscy Republikanie, wszyscy Demokraci, cały naród musi zdawać sobie sprawę, że musimy wystąpić wspólnie. To są Stany Zjednoczone Ameryki” – mówił.

“Prezydencie Trump, zajmij swoje miejsce” – zaapelował do urzędującego prezydenta, któremu 20 stycznia kończy się kadencja.

Gdy już odszedł od mównicy, obecni w studiu dziennikarze zaczęli go pytać o zaplanowaną na 20 stycznia inaugurację jego prezydentury. “Nie martwię się o swoją inaugurację” – powiedział Joe Biden, kończąc trzykrotnym wezwaniem “wystarczy”.

Pence: Atak na Kapitol nie będzie tolerowany

Atak na Kapitol nie będzie tolerowany, osobom w to zaangażowanym będą stawiane zarzuty; przemoc i niszczenie muszą się zakończyć – napisał na Twitterze wiceprezydent USA Donald Trump.

“Pokojowy protest jest prawem każdego Amerykanina, ale ten atak na Kapitol nie będzie tolerowany, a osobom w niego zaangażowanym będą stawiane zarzuty w najpełniejszym zakresie przewidzianym prawem” – oświadczył Pence.

“Przemoc i zniszczenia, które mają miejsce na Kapitolu USA, muszą się zakończyć i to teraz. Każda osoba w to zaangażowana musi szanować funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa i niezwłocznie opuścić budynek” – dodał.

“Ci, którzy szturmują Kapitol, muszą natychmiast przestać” – oznajmił natomiast senator Ted Cruz, który stoi na czele akcji sprzeciwu wobec certyfikowania wyników głosowania Kolegium Elektorów w Kongresie.

“Oblężenie Kapitolu”

Przed gmachem Kapitolu znajdują się tysiące sympatyków prezydenta USA, którzy uważają, że wybory prezydenckie z 3 listopada 2020 roku zostały sfałszowane. Dochodzi do starć z policją, która używa gazu łzawiącego. Część demonstrantów wtargnęła do budynku Kapitolu.

Protestujący zwolennicy ustępującego prezydenta, którzy licznie zebrali się przed Kapitolem, przerwali metalowe ogrodzenia ustawione przed budynkiem i starli się z policją – relacjonuje agencja Associated Press.

/ Reuters

Zamieszczane w sieci materiały wideo pokazują zgromadzonych pod amerykańskim Kapitolem manifestantów, ścierających się z funkcjonariuszami policji, którzy użyli gazu pieprzowego, by powstrzymać napierający tłum – podaje agencja.

Już wcześniej AP informowała, że policja ewakuowała niektóre budynki biurowe Kongresu. W środę amerykański Kongres zebrał się, by ostatecznie zatwierdzić wybór Joe Bidena na prezydenta USA. Obrady przerwano.

Trump krytykuje Pence’a i prosi o wspieranie straży Kapitolu

Prezydent USA Donalda Trump skrytykował w środę swojego zastępcę Mike Pence’a za “brak odwagi” i poprosił o wspieranie straży Kapitolu. Do gmachu wtargnęli jego sympatycy; dochodzi do starć ze służbami bezpieczeństwa.

“Mike Pence nie miał odwagi zrobić tego, co należało zrobić, aby chronić nasz kraj i naszą konstytucję, dając stanom szansę certyfikowania skorygowanego zestawu faktów, a nie tych fałszywych lub niedokładnych, o których poświadczenie poproszono je wcześniej. Stany Zjednoczone domagają się prawdy!” – napisał na Twitterze.

“Proszę wspierajcie naszą straż Kapitolu oraz służby bezpieczeństwa. Oni naprawdę są po stronie naszego kraju. Zachowujcie spokój!” – dodał w drugim z tweetów Trump.

Kongres przerwał obrady, wiceprezydent Pence, który przewodniczył posiedzeniu, został zaprowadzony w bezpieczne miejsce.

Godzina policyjna w Waszyngtonie

Burmistrz Waszyngtonu Muriel Bowser od godziny 18 czasu miejscowego w środę (od północy w Polsce) ogłosiła godzinę policyjną w mieście. Kapitol, w którym zebrały się obie izby Kongresu Stanów Zjednoczonych, otoczony jest przez sympatyków prezydenta USA Donalda Trumpa; tłum wokół budynku gęstnieje.

Georgia: uzbrojeni zwolennicy Donalda Trumpa przed budynkiem Kapitolu w Atlancie

Uzbrojeni zwolennicy Donalda Trumpa zgromadzili się przed budynkiem Kapitolu w Atlancie w stanie Georgia – informuje agencja Reutera. Policja ewakuowała sekretarza stanu Brada Raffenspergera oraz innych pracowników.

Według agencji AP przed budynkiem Kapitolu – siedziby stanowej legislatywy stanu Georgia w Atlancie, zgromadziło się ok. stu osób. Niektórzy z nich są uzbrojeni w strzelby.

W Georgii we wtorek przeprowadzono dogrywkę wyborów do Senatu USA. Według wyników z 98 proc. komisji, pewny mandatu może być reprezentujący Demokratów Raphael Warnock, senatorem prawdopodobnie zostanie także drugi reprezentant tej partii – Jon Ossoff. Ich wygrana dałaby Demokratom większość w Senacie.

W Waszyngtonie zwolennicy Trumpa wtargnęli do Sali obrad Izby Reprezentantów i Senatu. Według Fox News jedna osoba została postrzelona. Stronnicy Trumpa zamierzają przeszkodzić w oficjalnym zatwierdzeniu zwycięstwa Joe Bidena w wyborach prezydenckich.

Debata w Kongresie

Republikańscy parlamentarzyści zgłosili obiekcje wobec zatwierdzenia głosów elektorskich z Arizony, oddanych w listopadowych wyborach prezydenckich na Demokratę Joe Bidena. Izba Reprezentantów i Senat, dwie izby Kongresu Stanów Zjednoczonych, oddzielnie debatowali i mieli głosować nad tym pakietem; oczekuje się, że ostatecznie go zatwierdzą.

Przed Arizoną żaden z parlamentarzystów nie zgłosił zastrzeżeń do głosów elektorów z Alaski i Alabamy. Część Republikanów zapowiada, że obiekcje będzie wnosić także wobec innych stanów, w tym m.in. Pensylwanii i Georgii. Posiedzenie parlamentu trwać więc może kilkanaście godzin lub nawet dłużej.

Kongres Stanów Zjednoczonych w środę ma dopełnić formalności uznania Bidena za zwycięzcę wyborów prezydenckich w USA. Posiedzeniu dotyczącemu głosowania Kolegium Elektorów przewodzi wiceprezydent Mike Pence.

Źródło:PAP
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDwaj piesi zginęli w wypadku. Kierowca bmw z prokuratorskimi zarzutami. Jechał za szybko?
Następny artykułBp Milewski: każdy, kto jest odpowiedzialny za drugiego, jest wobec niego ojcem