A A+ A++

“Był cichym, bystrym intelektualnym towarzyszem naszej wspólnej drogi… W jednym z ostatnich sms-ów napisał mi, że choć czuje się fatalnie, to wierzy, że przeżyje. Że chce żyć. Cezary, zapewniam Cię, żyjesz w naszej pamięci. Dziękuję, że stanąłeś na mojej drodze i byłeś wspaniałym kompanem naszej teatralnej podróży” – zakończył Orzechowski w poruszający sposób.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNietypowa opowieść o przyjaźni i samotności, czyli “Emilka Sza. Jak wiele to nic?”
Następny artykułDni Tischnerowskie. „Solidarność jest wciąż jeszcze przed nami”