– Czy będę trenerem kadry po wrześniowych meczach? Nie jestem w stanie tego przewidzieć. To w dużej mierze znajduje się poza moją kontrolą. Na razie cały czas jestem selekcjonerem i biorę odpowiedzialność za wybór piłkarzy, ich przygotowanie, rozpracowanie przeciwników, opracowanie strategii i zmian – mówił ostatnio Paulo Sousa w rozmowie z “Przeglądem Sportowym”.
To chyba najczęstsze pytanie zadawane teraz Cezaremu Kuleszy, który od środy jest nowym prezesem PZPN. – Portugalczyk ma ważną umowę, w której jest taki zapis, że jeśli nie awansujemy na mistrzostwa świata, to kontrakt automatycznie się rozwiązuje – zdradził Kulesza w rozmowie z serwisem Sportowy24.pl i po raz kolejny powtórzył, że nie zamierza zmieniać selekcjonera. – Do jesiennych meczów nie ma sensu niczego zmieniać, a jeśli potem nadal zachowamy szansę na awans przynajmniej do strefy barażowej, jestem zdania, że trener Sousa powinien dokończyć to, co zaczął – uważa Kulesza.
Dni Paulo Sousy są policzone?
– Trzy miesiące i Sousa będzie zmieniony. To maks, który ma. Moim zdaniem jest już przygotowana lista kandydatów i nie zdziwię się, jeśli selekcjonerem zostanie Stanisław Czerczesow. Plotki głoszą, że są już nawet rozdani asystenci. Ale to plotki – powiedział Tomasz Włodarczyk z portalu meczyki.pl w sobotnim “Stanie Futbolu”, a wcześniej o tym, że były trener Legii chętnie przejąłby teraz reprezentację Polski, pisał też serwis sport.tvp.pl.
Kulesza tych plotek nie potwierdza, wręcz im zaprzecza (więcej tutaj), a zaraz po wygraniu wyborów mówił tak: – Sousa jest selekcjonerem, przed nami są trzy kolejne mecze. Poczekajmy. Dajmy trenerowi czas. Niech te mecze odbędą się, a później będziemy oceniać. Ja nie chcę wybiegać do przodu. Bądźmy dobrej myśli. Trzymam kciuki za trenera i za kadrę.
Cezary Kulesza: Kiedy spotkam się z Sousą? Jak najszybciej
A później jeszcze bardziej tonował te spekulacje w rozmowie z “Przeglądem Sportowym”. – Kiedy spotkam się z Sousą? Jak najszybciej. To pierwsza rzecz do zrealizowania w roli prezesa. Muszę uspokoić jego ewentualne obawy wobec nieprawdziwych informacji w temacie poszukiwania jego następcy, a także o moich relacjach z nim. Nie wiem, skąd opinie o mojej niechęci do selekcjonera. By właściwie wykonywać swoją pracę, musi mieć zapewniony spokój. A przed nami trzy, bez słowa przesady, kluczowe spotkania w eliminacjach do przyszłorocznych mistrzostw świata – powiedział Kulesza w “PS”, gdzie przypomniał, że Sousa ma zapis w kontrakcie, że jeśli awansuje na mistrzostwa świata, jego umowa z automatu zostanie przedłużona do końca 2022 roku. – Jeżeli wskazany cel osiągnie, z jakiego powodu miałbym go odwołać? Przyjdzie następca, przegra dwa spotkania i co? Znowu zmiana? – zapytał retorycznie Kulesza.
Sousa selekcjonerem reprezentacji Polski jest od stycznia. Na razie jego bilans jest fatalny, bo kadra pod jego wodzą z ośmiu meczów wygrała tylko jeden – w marcu, 3:0 z półamatorską Andorą. We wrześniu reprezentacja Polski, która po trzech marcowych meczach z czterema punktami zajmuje czwarte miejsce w grupie (wyprzedza tylko Andorę i San Marino), rozegra kolejne trzy spotkania w eliminacjach do mundialu: z Albanią (2 września u siebie), San Marino (5 września na wyjeździe) i Anglią (8 września u siebie).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS