Najważniejsza sieć społecznościowa zawiesiła stronę internetową Konfederacji. Powodem jest rozprzestrzenianie fakenewsów na temat Covid-19.
Pojawiły się tutaj dwa paradoksy. Po pierwsze symbol demokracji i nowoczesności, portal Facebook, ograniczył po raz kolejny wolność słowa, kwestionując oficjalny sens swojej działalności.
Po drugie obrońcy świętego prawa własności, kapitalizmu i międzynarodowych koncernów (m.in. TVN), Konfederacja, oburzają się na to, że media społecznościowe decydują na swoim podwórku. Partia, która nie lubi demokracji, narzeka na niedemokratyczne decyzje. Co za sprzeczność.
Ale ucierpi na tym przede wszystkim demokracja. Ustrój w którym doskonalenie społeczeństwa polega na podnoszeniu poziomu analiz, argumentowania i docierania do swoich odbiorców, którego sens zakłada, że lepiej dopuścić kłamstwo do debaty publicznej, bo pomaga ono rozwijać się – w warunkach swobody wymiany opinii i informacji – prawdzie. Dziś Facebook decyduje, by usuwać kłamstwa lub symbole, które mu się nie podobają, jutro usunie wszelkie inne poglądy, które odbiegają od wytycznych aeropagu lewicowych mędrców.
W demokracji ma święte prawo uczestniczyć każdy, zgodny z prawem, głos, a uczciwy obywatel, nawet jak się z nim nie zgadza, musi uszanować jego wolność.
Gdy w procesie wyrzucania obywateli ze starożytnych Aten głosowano w procedurze ostracyzmu nad wygnaniem wybitnego mówcę i polityka Arystydesa, on sam był wówczas w tłumie. Gdy jakiś analfabeta poprosił go – nie wiedząc z kim na do czynienia – by na skorupie napisał jego imię, pomagając w ostracyzmie Arystydesa, ten pokornie to uczynił, choć głosujący nie wiedział nawet kogo chce się pozbyć z kraju. Nic dziwnego, że Arystydes zyskał przydomek „Sprawiedliwego”.
Konfederacja ma prawo grać cynicznie pandemią, jej politycy mają prawo się szczepić i cynicznie opowiadać ludziom, że szczepić się nie trzeba, mają prawo powoływać się na doktora Zbigniewa Hałata, który wierzy, że magnes przyczepia się do miejsc wstrzyknięcia szczepionki, a na swojej stronie opowiada o swojej pasji błonami dziewiczymi nastolatek.
O DZIWACTWACH DOKTORA HAŁATA CZYTAJ TUTAJ:
Antyszczepionkowe fakenewsy Zbigniewa Hałata
Posłowie Konfederacji mają prawo promować film Wojciecha Sumlińskiego, opierającego się o zniekształcenia źródeł historycznych oraz o wypowiedzi Bolesława Szenicera, syna Tajnego Współpracownika SB, ps. Wileński, który imię otrzymał po Bierucie.
O SUMLIŃSKIM CZYTAJ WIĘCEJ:
Dlaczego Sumliński korzysta z zaplecza Leszka Bubla?
Tajny Współpracownik SB ps. „Wileński” znalazł godnego następce
Konfederacja ma prawo udzielać wywiadów Sputnikowi, a prezes Ruchu Narodowego może chwalić te media rosyjskich służb, jako mniej szkodliwe iż zachodnie.
ZOBACZ JAK ROBERT WINNICKI CHWALI ROSYJSKIE MEDIA SPUTNIK:
UDAŁO SIĘ KONFEDERACJI ZADAĆ KILKA PALĄCYCH PYTAŃ
Można się z nimi nie zgadzać, odczuwać wobec tej gry politycznej głębokie zniechęcenie i dziwić się ich proPutinowskim narracjom, ale nie odmawiajmy im prawa do głoszenia czegokolwiek, nawet głupot, póki są zgodne z polskim prawem.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS