Jak zauważa Krzysztof Berenda z redakcji ekonomicznej RMF FM, są dwa powody drożejącego złota – długoterminowy i krótkoterminowy.
Długoterminowy powód to wojna w Ukrainie – Władimir Putin się nie cofa, natomiast Amerykanie coraz głośniej sygnalizują gotowość do wyrażenia zgody Ukraińcom na używanie zachodniego sprzętu do niszczenia celów w głębi Rosji.
Moskwa zapowiada odwet, a najważniejsi amerykańscy politycy z Donaldem Trumpem i Kamalą Harris na czele mówią o ryzyku trzeciej wojny światowej.
W takiej sytuacji złoto jest traktowane jako bezpieczna przystań, jako sposób na niewrażliwą na szoki lokatę kapitału. Im większy strach, tym większe zainteresowanie złotem – to się przekłada na rosnącą cenę tego kruszcu.
Na to nakładają się doniesienia z amerykańskiej gospodarki i oczekiwanie na cięcie stóp procentowych w przyszłym tygodniu w Stanach Zjednoczonych.
Warto pamiętać, że drożejące złoto na rynkach przekłada się także na ceny w Polsce, bo droższa w sklepach będzie biżuteria. Niektórzy będą więc próbowali sprzedać swoje rodzinne skarby.
Opracowanie:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS