Większość radnych Mysłowic zagłosowała podczas wczorajszej sesji przeciwko propozycji podniesienia stawek za opłaty za śmieci.
Projekt uchwały zakładał podniesienie stawki za odbiór odpadów segregowanych z 17,50 zł na 25 zł i do 50 zł z 35 zł za śmieci niesegregowane. Władze miasta uzasadniały podwyżki wzrostem kosztów Zakładu Oczyszczania Miasta.
Jak mówiła na sesji wiceprezydent Marta Jabłczyńska, miasto przymierza się do zmiany sposobu ustalania opłaty za odbiór odpadów. Zamiast od liczby osób zamieszkujących daną nieruchomość, opłata byłaby uzależniona od ilości zużytej wody. Analizy trwają, nie wiadomo jeszcze ile wyniosłaby stawka przy wprowadzeniu tej metody. Radni Antoni Zazakowny i Jacek Szołtysek zwrócili uwagę, że z wprowadzeniem nowych stawek za odbiór śmieci miasto powinno się wstrzymać do czasu, aż znane będą wyniki analizy tej metody naliczania opłaty.
Za uchwałą wprowadzającą stawki 25 i 50 zł zagłosowało 4 radnych klubu Wspólnie dla Mysłowic, wszyscy pozostali radni byli przeciw.
Ulg też nie będzie
Podwyżek opłat za odbiór śmieci na razie nie będzie, ale nie będzie też ulgi dla rodzin wielodzietnych. Zastępca prezydenta Marta Jabłczyńska poprosiła o wycofanie z porządku obrad projektu uchwały wprowadzającej zniżkę. Jednoczesne wprowadzenie ulgi i niewprowadzenie wyższych stawek spowodowałoby powiększenie deficytu wynikającego z planowanych wydatków i przychodów, związanych z funkcjonowaniem systemu gospodarki odpadami w mieście.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS