A A+ A++

Fani serii Castlevania mogą szykować się na więcej przyjemności. Konami zdaje sobie sprawę z oczekiwań graczy i najwidoczniej korporacja zamierza wsłuchać się w głosy społeczności. Słowa Tsutomu Taniguchiego są wymowne.

W zeszłym roku Konami zapowiedziało wielki powrót serii Silent Hill i aktualnie na rynek zmierza kilka produkcji z tego IP – na liście znajduje się nawet Silent Hill 2 Remake. Gra jest realizowana przez polski Bloober Team.

Według plotek w identyczny sposób ma powrócić Metal Gear Solid oraz Castlevania i w sprawie tego drugiego IP wypowiedział się Tsutomu Taniguchi. Japończyk w rozmowie z redakcją IGN powiedział, że firma jest świadoma „ekscytacji i entuzjazmu fanów w Sieci” i pozytywne reakcje graczy są „naprawdę motywujące dla [Konami]” – studio zdaje sobie sprawę, że społeczność chce kolejnych gier.

„Staraliśmy się przywrócić gry, które ludzie kochali i cenili w Castlevania Anniversary Collection i Castlevania Advance Collection, przywróciliśmy także Rondo of Blood i Symphony of the Night dla naszych fanów na PlayStation i na urządzeniach mobilnych, a także uruchomiliśmy Grimoire of Souls na Apple Arcade, aby uczcić historię franczyzy. Ale wiemy, że nasi fani zawsze chcą więcej i my też, więc okazja do tego niesamowitego crossovera z Dead Cells była nie do odrzucenia”.

Jeśli ostatnie doniesienia zostaną potwierdzone, to już za kilka miesięcy powinniśmy poznać nową Castlevanię. Aktualnie firma przywróciła na rynek kilka starszych gier czy też zapewniła możliwość wykorzystania licencji deweloperom Dead Cells, ale nie jest sekretem, że fani chcą pełnoprawnej pozycji.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułВВП України обвалився: що відбулось в економіці країни наприкінці 2022 року
Następny artykułChciał się przejechać po zimowej przerwie. 27-letni motocyklista jechał z prędkością 177 km/h