Obecność “Silent Twins” w konkursie Un Certain Regard – promującym kino o oryginalnej tematyce i formie – to kolejny polski akcent tegorocznego festiwalu w Cannes. Zaledwie kilka dni temu światową premierę miał “IO” Jerzego Skolimowskiego, czyli nawiązująca do “Na los szczęścia, Baltazarze!” Roberta Bressona opowieść o osiołku, którego życie wiedzie przez podkarpacki cyrk do włoskiej rzeźni. Nowy obraz twórcy “Essential Killing” zajmuje obecnie jedną z najwyższych pozycji w rankingu krytyków prezentowanym w festiwalowym wydaniu “Screen“. Po ciepłym przyjęciu poprzedniego filmu Smoczyńskiej “Fuga” w 2018 r. w ramach Semaine de la Critique, “Silent Twins” był tytułem oczekiwanym. Na swojej liście 10 filmów z oficjalnej selekcji, które trzeba zobaczyć, umieścił go m.in. brytyjski recenzent współpracujący z “The Guardian” Peter Bradshaw obok takich tytułów, jak choćby “One Fine Morning” Mii Hansen-Love i “Elvis” Baza Luhrmanna.
“Silent Twins” to polsko-amerykańsko-brytyjska koprodukcja. Scenariusz, którego autorką jest Andrea Seigel, powstał na podstawie książki Marjorie Wallace o bliźniaczkach June i Jennifer Gibbons (w tych rolach Letitia Wright i Tamara Lawrance), które odmówiły komunikacji ze światem zewnętrznym. Urodzone w 1963 r. siostry od początku łączyła wyjątkowo silna więź. Były niemalże nierozłączne. Kiedy wraz z rodziną przeniosły się do Walii, jako jedyne czarnoskóre dzieci w otoczeniu zaczęły odczuwać dyskryminację ze strony rówieśników. To odrzucenie sprawiło, że stopniowo odizolowywały się od innych dzieci i zaczęły porozumiewać się wyłącznie ze sobą własnym, wymyślonym językiem. Po pewnym czasie ich relacja zaczęła być niebezpieczna dla otoczenia, a przede wszystkim dla nich samych.
Światowa premiera
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS