A A+ A++

Iga Świątek (1. WTA) jest o krok od trzeciego z rzędu, a czwartego w karierze tytułu w Roland Garros. W finale czeka ją mecz z Jasmine Paolini (15. WTA). I choć jest zdecydowaną faworytką, to nie może pozwolić sobie na chwilę nieuwagi.

Zobacz wideo Zaskakujące pytanie do Igi Świątek

Były trener Igi Świątek zabrał głos przed finałem Roland Garros. “Jej przewaga rośnie”

Paolini w tym sezonie wygrała turniej WTA 1000 w Dubaju, a w drodze do paryskiego finału wyeliminowała m.in. Jelenę Rybakinę (4. WTA), Mirrę Andriejewą (38. WTA) i Biancę Andreescu (228. WTA). Przed lekceważeniem Włoszki o polskich korzeniach przestrzega Piotr Sierzputowski, były trener Świątek, który cztery lata temu poprowadził Polkę do pierwszego triumfu w Roland Garros.

– Dla mnie każdy mecz tenisowy jest jak rzut monetą. Obie rywalki mają po 50 procent szans na wygraną, ale Iga ma w ręku trzecią stronę monety. To oznacza, że jej przewaga rośnie do 70 procent. Oczywiście, może się trafić słabszy dzień, ale nie sądzę. Z kolei Paolini tym turniejem przekonuje, jak ważna jest ciężka, regularna praca. Ona, mając 28 lat, po tym turnieju sięgnie swojego najwyższego miejsca w rankingu WTA. Poza tym to fajne wydarzenie, że zagrają w finale, gdy Jasmine ma tyle wspólnego z Polską – powiedział w rozmowie z PAP (cytat za polsatsport.pl).

Piotr Sierzputowski wskazuje, na co stać Igę Świątek. “To się niedługo zmieni”

Jeśli Świątek wygra sobotni finał, zrówna się z Justine Henin pod względem triumfów w Paryżu. Wśród kobiet w erze Open lepszym wynikiem mogą się pochwalić tylko Steffi Graf (6) oraz Chris Evert (7). Wśród mężczyzn poza konkurencją jest Rafael Nadal (14), który jest wielkim idolem 23-latki. Jednak zdaniem Sierzputowskiego może ona mierzyć jeszcze wyżej.

– Myślę, że nie Nadal, a Margaret Court czy Novak Djokovic mogą być wyznacznikami osiągnięć, które Iga może pokonać. Paryż jest naturalnym środowiskiem Polki, ale ona potrafi doskonale zagrać wszędzie, aktualnie tylko ciut gorzej na trawie, ale mam wrażenie, że to się niedługo zmieni – stwierdził. Ma oczywiście na myśli rekord wszech czasów w liczbie singlowych tytułów wielkoszlemowych, który współdzielą Australijka i Serb (po 24).

Sobotni finał Roland Garros rozpocznie się o godzinie 15:00. Już teraz zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej na Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKorekta rozkładu jazdy ŁKA z powodu remontów. Nowe połączenia i pominięte stacje
Następny artykułBiją na głowę pelargonie. Kwitną przez niemal pół roku