A A+ A++

Mecz w Pradze był jednym z najgorszych występów reprezentacji Polski w ostatnich latach. Nic dziwnego, że po porażce 1:3 z Czechami większość kadrowiczów otrzymała niskie noty. Jednym z nielicznych pozytywów była gra zmienników i występ Piotra Zielińskiego. “Trudno kogoś pochwalić za ten mecz, ale akurat do pomocnika Napoli można mieć najmniejsze pretensje. Starał się wychodzić na wolne pozycje, pokazywać się partnerom, ale piłka często fruwała nad jego głową. A gdy już sam dobrym podaniem obsłużył kolegę, to nie mógł się doczekać rewanżu. Zieliński znowu sobie przypomniał o tym, jak wygląda życie poza Neapolem. Dwa światy” – tak na Sport.pl oceniliśmy go za występ z Czechami.

Zobacz wideo
Robert Lewandowski tłumaczy się ze straty, po której mogliśmy stracić gola

W meczu z Albanią pomocnik Napoli za to nie zachwycił. “Zaczął od ładnego przerzutu na skrzydło w kierunku Frankowskiego. Później zaliczył kilka kolejnych podań do przodu – może nie tak efektownych, ale dokładnych. Ale też przed przerwą popełnił jedną stratę, po której Albańczycy mieli groźną sytuację. I za to ocena nieco leci w dół. Też za drugą połowę, kiedy już nie był tak często pod grą” – pisał Bartłomiej Kubiak.

Portugalczycy wbili szpilę Santosowi. Jest ostro. “Niewiele warte”

– Zawsze mógłby więcej dawać z siebie. Zieliński kręci się w kółko. Niby chce grać, fajnie wygląda na boisku, szczególnie pod względem technicznym, ale nie daje wiele drużynie. Powinien podać kilka lepszych piłek do napastnika, bo często gra w miejscu. Jest potrzebny na murawie, ale zachwyty nad nim są nieco za duże. To nie jest piłkarz systematyczny, bo jak zagra kilka dobrych meczów, to później przytrafiają mu się słabe – powiedział Jacek Bąk w rozmowie z “Przeglądem Sportowym Onet”. Bąk to 96-krotny reprezentant Polski, który był także stoperem m.in. Lyonu, Lens czy Austrii Wiedeń.

Wygrana Polaków i awans w tabeli

Polacy pokonali Albanię po golu Karola Świderskiego i z trzema punktami na koncie przesunęli się na drugie miejsce. Pierwsze pozostały Czechy, ale sprawiły nam nie lada prezent. Zaledwie zremisowały z Mołdawią 0:0 i dopisały tylko punkt. Dorobku nie mieli okazji poprawić zawodnicy z Wysp Owczych, ponieważ tym razem pauzowali. Pozostali zatem z jednym punktem i bilansem 1:1.

Szansa na dogonienie reprezentacji Czech nadarzy się dopiero za trzy miesiące. 20 czerwca Polska zagra na wyjeździe z Mołdawią. Następne mecze eliminacyjne z Wyspami Owczymi i rewanż z Albanią zaplanowane są dopiero na wrzesień.

Tabela grupy E w eliminacjach do Euro 2024:

  • 1. Czechy 4 pkt.; bilans: 3:1
  • 2. Polska 3; bilans: 2:3
  • 3. Mołdawia 2; bilans: 1:1
  • 4. Wyspy Owcze 1; bilans: 1:1
  • 5. Albania 0; bilans 0:1
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJak bezpiecznie zażywać leki?
Następny artykułZderzenie dwóch samochodów w Wielkopolsce. Dwie osoby z obrażeniami