Prezes państwowego Bank of China Liu Liange zrezygnował po czterech lata ze stanowiska w marcu tego roku. Teraz został aresztowany pod zarzutem korupcji i nielegalnego udzielania pożyczek. To kolejny krok represji, jakim Pekin poddaje branżę finansową już od dwóch lat.
62-letni Liu Liange został aresztowany zaledwie tydzień po wydaleniu go z Komunistycznej Partii Chin wskutek oskarżeń o niewłaściwe postępowanie, tj. szereg nielegalnych działań, które doprowadziły do znacznych zagrożeń finansowych. Wśród nich BBC News wymienia m.in. nielegalne udzielenie pożyczek, sprowadzanie do kraju zakazanych publikacji, wykorzystywanie pozycji w banku do przyjmowania łapówek i innych korzyści, tj. zaproszenia do prywatnych klubów i ośrodków narciarskich. Oskarżenia rozpatrywała Centralna Komisja Kontroli Dyscypliny.
Liange jest jednym z najstarszych bankierów uwikłanych w prowadzoną na szeroką skalę przez chińskie władze akcję skierowaną przeciwko korupcji. Bezpośrednim jej zwierzchnikiem jest sam prezydent Xi Jinping.
Kilku znanych dyrektorów finansowych banków państwowych zostało już ukaranych grzywną, uwięzionych lub jest przeciwko nim prowadzone śledztwo. Jednym z nich jest były prezes China Life Insurance Wang Bin skazany na dożywocie bez możliwości warunkowego zwolnienia. Został oskarżony także o przyjęcie łapówek w wysokości 44,6 mln dolarów.
Chiński sektor finansowy jest wart 60 bilionów dolarów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS