Reprezentacja Polski rozpoczęła rywalizację w Lidze Narodów. Jej celem jest nie tylko utrzymanie w dywizji A, ale i korzystniejsze rozstawienie w eliminacjach do mistrzostw świata 2026. Po wrześniowym zgrupowaniu i dwóch rozegranych meczach nie ma jednak powodów do optymizmu. Choć Biało-Czerwoni wygrali 3:2 ze Szkocją, to ich gra pozostawiała wiele do życzenia, a decydujący gol padł w samej końcówce. Jeszcze gorzej zaprezentowali się z Chorwacją i tym razem trzech punktów wywalczyć się nie udało. Przegrali 0:1 i spadli na trzecią lokatę w tabeli. Jednak to niejedyny powód do niepokoju.
Szkolnikowski ujawnia niepokojące dane po meczach Polaków. Zainteresowanie sportem spada
Mecze reprezentacji nie cieszą się dużym zainteresowaniem. Najlepiej świadczą o tym dane, które przedstawił na X Marek Szkolnikowski. “Mecz ze Szkocją oglądało 3,2 mln widzów (TVP1+TVP Sport), a z Chorwacją 3,5 mln. To przekłada się na 22 procent udział w rynku, czyli tylko w co czwartym polskim domu włączona była Liga Narodów” – ujawnił były dyrektor TVP Sport. Zdradził też, że w poprzednich latach oglądalność tych rozgrywek było o mniej więcej pół miliona wyższa.
Niewykluczone, że spory wpływ na to może mieć właśnie słaba postawa piłkarzy i brak sukcesów, co zniechęca do oglądania. Ale nie tylko. Szkolnikowski podał też inne powody i wyciągnął dość smutne wnioski. Na cztery pierwsze punkty kadra Michała Probierza raczej wpływu nie ma.
“1. Coraz mniej ludzi ogląda telewizję linearną. 2. Fragmentaryzacja rynku powoduje, że bez przemyślanej promocji trudno przebić się z nawet najbardziej pożądanymi treściami. 3. Rozproszenie uwagi sprawia, że coraz trudniej utrzymać widza na całe 90 minut, dużo ciekawsze są near live clips w mediach społecznościowych i skróty najważniejszych wydarzeń. 4. Nie ma konwersji 1:1 z tv do internetu” – czytamy.
“Sport zbyt nudny i przewidywalny”
Nieco inaczej wygląda rola reprezentacji Polski, jeśli chodzi o piąty punkt. “Coraz mniejsze zainteresowanie sportem, który staje się dla nowego pokolenia zbyt nudny i przewidywalny. Piłka nożna i tak jest w kontrtrendzie, ale mimo wszystko spadki są znaczące i będą postępować” – podkreślił Szkolnikowski. To niezbyt optymistyczna perspektywa. Jednak wydaje się, że gdyby Polacy odnosili sukcesy w futbolu, to i zainteresowanie meczami mogłoby być większe.
Teraz kadrowicze wrócą do rywalizacji klubowej. Na zgrupowaniu po raz kolejny pojawią się w październiku. Wówczas rozegrają dwa spotkania Ligi Narodów i to na własnym obiekcie. Najpierw zmierzą się z Portugalią (12 października), a następnie zagrają rewanż z Chorwacją (15 października).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS