Jak się zwalnia kogoś, naruszając w sposób rażący prawo, to w ten sposób może się to skończyć – tak Wojciech Rodek komentuje decyzję sądu, który nakazał Filharmonii Lubelskiej przywrócić go do pracy. Został zwolniony dyscyplinarnie przez dyrektorkę, którą sam ściągnął do Lublina.
Wojciech Rodek był pierwszym dyrygentem Filharmonii Lubelskiej od 2015 roku. Pełnił tę funkcję przez siedem lat. Niespodziewanie w grudniu 2022 roku Zuzanna Dziedzic, p.o. dyrektora podjęła decyzję o dyscyplinarnym zwolnieniu go z pracy. Co ciekawe do Lublina ściągnął ją wcześniej sam Rodek, gdy był jeszcze dyrektorem lubelskiej instytucji.
Sąd nakazał ponowne zatrudnienie
Przyczyną rozwiązania umowy o pracę miało być “ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych”. Dyrygent nie zgodził się z tą argumentacją – o przywrócenie na stanowisko postanowił walczyć przed sądem pracy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS