Grand Theft Auto 6 to najbardziej wyczekiwana gra, która wywołuje ogromne emocje wśród graczy liczących na rewolucję. Były deweloper Rockstar Games studzi jednak emocje i uważa, iż w momencie debiutu produkcja może zawieść sporą grupę fanów wirtualnej rozrywki.
Obbe Vermeij to weteran Rockstar Games, który pracował nad różnymi odsłonami kultowego GTA: GTA 3, San Andreas i GTA 4. W zeszłym roku założył bloga, w którym szczegółowo opisywał swój okres w studiu. Twórca choć twierdzi, że najnowsza odsłona Grand Theft Auto będzie bardzo dobra i dopracowana, to nie stanowi rewolucji, jakiej oczekują gracze.
Weteran Rockstar Games studzi emocje i uważa, że GTA 6 na premierę może rozczarować wiele osób.
Co ciekawe Vermeij stwierdził w rozmowie z brazylijskim YouTuberem SanInPlay, że GTA nie jest jego ulubioną serią gier, ale na pewno zagra w szóstkę. Deweloper studzi jednak emocje graczy i uważa, iż Grand Theft Auto 6 nie będzie rewolucją a ewolucją, która nie wniesie żadnej nowej jakości do marki.
“Cóż, po zwiastunie widać, że po prostu podnieśli poprzeczkę jeszcze wyżej. Moment, który zrobił na mnie naprawdę wrażenie to scena z plaży, gdzie każda postać robi coś innego, jakby wszyscy posiadali własne animacje. Wygląda to fenomenalnie, lecz nie sądzę, że będzie się to znacząco różnić od GTA 5. Myślę, że z tego powodu wielu graczy może być rozczarowanych na premierę, ale dalej będzie to najlepsza gra na rynku”.
Dalej Vermeij powiedział, iż podoba mu się klimat Miami, który zastosowali twórcy i który pasuje do serii. Liczy też, iż Rockstar Games wykorzysta rozwiązania bazujące na sztucznej inteligencji lub na fizyce, które będą na bieżąco generowały animacje postaci w różnych sytuacjach.
Oczywiście jak będzie dopiero się przekonamy, ale przykład Cyberpunka 2077 dobitnie pokazał, że nie warto pompować balonika przed debiutem danej produkcji. Inaczej możemy się srogo rozczarować tym, co finalnie dostaniemy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS