A A+ A++

Opozycjonista i były deputowany rosyjskiej Dumy Państwowej Giennadij Gudkow ocenił, że w otoczeniu Władimira Putina nikt „nie wierzy w zwycięstwo Federacji Rosyjskiej w wojnie z Ukrainą”. – Rosji kończą się zasoby – stwierdził polityk, którego cytuje ukraińska agencja Unian.

Gudkow skomentował w ten sposób niedawną wypowiedź Walentiny Matwijenko, przewodniczącej Rady Federacji Rosyjskiej, która oceniła, że Rosja ma „wystarczające środki” do zwycięstwa. Opozycjonista uważa jednak, że „żaden poważny kraj nie chce robić interesów z Kremlem”, a gdyby Rosja rzeczywiście miała zasoby i gdyby „mogła coś zrobić”, to „zrobiłaby to dawno temu”. – Nie mają żadnych czynników ograniczających. Ani moralnych, ani ludzkich, ani współczucia, ani sumienia – stwierdził.

Władimir Putin może zrezygnować z części terytoriów Ukrainy?

Wcześniej, jak również informowała agencja Unian, współpracownik Wołodymyra Zełenskiego Mychajło Podolak powiedział w rozmowie z rosyjską dziennikarką, że Władimir Putin jest gotowy wycofać się z części okupowanych terenów Ukrainy. Wszystko przez to, że prezydent Rosji może chcieć sformalizować „nowe nabytki terytorialne i ich statusy prawne”.

– Jeśli prowadzilibyśmy dziś jakieś rozmowy, to Putin będzie gotowy oddać jakieś terytorium, by ogłosić zwycięstwo nad Europą. To dla niego bardzo ważne, bo wtedy nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za zbrodnie wojenne i za wiele działań, które później podejmie w Europie – tłumaczył doradca prezydenta Ukrainy.

Czytaj też:
Decyzja Putina była „wielkim ciosem” dla Gorbaczowa. „Wierzył w bliskość Rosjan i Ukraińców”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPogoda na jutro – sobota 3.09. Kolejna chłodna noc, w dzień do 23 stopni
Następny artykułTurbulencje mogą zdarzać się częściej. Ale spokojnie, “samoloty nie zaczną spadać z nieba”