A A+ A++

Wczoraj w Sejmie wielkie słowa i buńczuczna retoryka, dziś w Brukseli kapitulacja; premierzy Polski i Węgier oddali kolejną część suwerenności – tak lider Konfederacji Krzysztof Bosak skomentował porozumienie przywódców unijnych ws. budżetu UE i funduszu odbudowy.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

— Ważna informacja ze szczytu w Brukseli! Charles Michel: Doszło do porozumienia ws. budżetu UE i funduszu odbudowy

— Premier: Porozumienie, które wynegocjowaliśmy, to podwójne zwycięstwo. Mechanizm warunkowości został ograniczony

— Ujawniono treść konkluzji szczytu UE! Samo ustalenie naruszenia praworządności nie wystarczy do uruchomienia mechanizmu

Bosak: To teatr

Szef Rady Europejskiej Charles Michel poinformował w czwartek wieczorem, że na szczycie UE w Brukseli doszło do porozumienia przywódców unijnych ws. budżetu UE i funduszu odbudowy.

Mamy porozumienie ws. budżetu UE i pakietu naprawczego. Teraz możemy rozpocząć jego wdrażanie i odbudowę naszej gospodarki. Nasz przełomowy pakiet naprawczy przyspieszy zieloną i cyfrową transformację

— napisał na Twitterze Charles Michel.

Porozumienie, które wynegocjowaliśmy, to podwójne zwycięstwo, po pierwsze, budżet UE może wejść w życie i Polska otrzyma z niego 770 mld zł, po drugie – te pieniądze są bezpieczne, bo mechanizm warunkowości został ograniczony bardzo precyzyjnymi kryteriami

— napisał premier Mateusz Morawiecki we wpisie na Facebooku.

Do podjętego porozumienia odniósł się na Twitterze poseł Konfederacji Krzysztof Bosak.

Wczoraj w Sejmie wielkie słowa i buńczuczna retoryka; dziś w Brukseli kapitulacja. Jakiekolwiek oświadczenie Rady nie ma charakteru wiążącego prawnie. Trybunał Sprawiedliwości UE orzekał już w sprawach o niezgodność prawa UE z konkluzjami szczytów. Liczy się tylko tekst rozporządzenia. Reszta to teatr

  • napisał Bosak.

Jego zdaniem, „w Brukseli nie zawarto kompromisu, ponieważ unijna oligarchia występowała z pozycji siły i od początku szacowała, że Orban i Morawiecki potrzebują pieniędzy, wrażenia sukcesu i nietykalności”.

Dostali pierwsze dwa i nietykalność być może na 2 lata. Oddali kolejną część suwerenności

— podkreślił lider Konfederacji.

Kosiniak-Kamysz: Premier musiał ustąpić

Premier Mateusz Morawiecki musiał ustąpić pod naciskiem opinii publicznej i opozycji, w tym PSL, radykałowie przegrali, co jest bardzo dobrą informacją – tak prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz skomentował porozumienie przywódców unijnych ws. budżetu UE i funduszu odbudowy.

Szef Rady Europejskiej Charles Michel poinformował w czwartek wieczorem, że na szczycie UE w Brukseli doszło do porozumienia przywódców unijnych ws. budżetu UE i funduszu odbudowy.

Mamy porozumienie ws. budżetu UE i pakietu naprawczego. Teraz możemy rozpocząć jego wdrażanie i odbudowę naszej gospodarki. Nasz przełomowy pakiet naprawczy przyspieszy zieloną i cyfrową transformację

— napisał na Twitterze Charles Michel.

Porozumienie, które wynegocjowaliśmy, to podwójne zwycięstwo; KE będzie zobowiązana do stosowania kryteriów dokładnie odpowiadających konkluzjom Rady Europejskiej, nie ustąpiliśmy z żadnego zapisu, uzgodnionego z Węgrami i prezydencją niemiecką

— oświadczył natomiast premier Mateusz Morawiecki.

Dobrze że budżet będzie przyjęty, to jest sukces nie rządu, tylko sukces Polaków, obywateli Rzeczpospolitej, a także sukces nas wszystkich i trzeba teraz te środki jak najlepiej wykorzystać

— powiedział PAP prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

Dobrze, że będzie to powiązane z zasadą praworządności, na którą premier już w lipcu się zgodził

— dodał lider ludowców.

Zwrócił uwagę, że rozporządzenie w sprawie praworządności nie ulega zmianie, a premier musiał ustąpić pod naciskiem opinii publicznej, także pod naciskiem działań, które wraz z całą opozycją podjął PSL.

Radykałowie, którzy mówili „weto albo śmierć” dzisiaj muszą wybrać jakieś unicestwienie. Nie ma weta, więc ponieśli totalną porażkę

— zaznaczył prezes PSL.

Konieczny: Cel rządu nie został osiągnięty

Rozporządzenie ws. powiązania unijnych środków z praworządnością zostało opakowane w kokardkę; cel rządu nie został osiągnięty, a Polska poniosła ogromne koszty za polsko-węgierską szarżę – uważa poseł Lewicy Maciej Konieczny. Podkreśla jednocześnie, że cieszy się, że nie będzie weta do budżetu UE.

Na szczycie UE w Brukseli doszło do porozumienia przywódców unijnych ws. budżetu UE i funduszu odbudowy. Premier Mateusz Morawiecki w swoim wpisie na Facebooku podkreślił, że w wyniku porozumienia mechanizm warunkowości został ograniczony precyzyjnymi kryteriami, a konkluzje blokują możliwość zmiany tych zasad w przyszłości „wbrew Polsce”. Dodał, że Komisja Europejska będzie zobowiązana do stosowania kryteriów dokładnie odpowiadających konkluzjom Rady Europejskiej.

Zasiadający w komisji spraw zagranicznych poseł Lewicy Maciej Konieczny zwracał uwagę w rozmowie z PAP, że głównym celem rządu Mateusza Morawieckiego była zmiana rozporządzenia ws. mechanizmu wiążącego dostęp do unijnych środków z kwestią praworządności.

To rozporządzenie zostało dokładnie w tym samym kształcie. Można powiedzieć że zostało opakowane w kokardkę i cała polsko-węgierska szarża była warta tę kokardkę

— ocenił.

Konieczny wskazywał, że konkluzje Rady Europejskiej interpretujące rozporządzenie nie są wiążącą regulacją prawną.

To jest opakowanie, a nie treść. Cel rządu nie został osiągnięty. Rozumiem, że premier Mateusz Morawiecki próbuje jakoś od tego faktu uciec

— mówił.

Poseł Lewicy pozytywnie natomiast odniósł się do faktu, że w Brukseli doszło do porozumienia przywódców unijnych i nie będzie weta do unijnego budżetu.

To bardzo dobrze, że nie będzie weta. Weto byłoby tragiczne dla Polski. Ambitny europejski budżet i udział w Funduszu Odbudowy są w naszym polskim interesie. Tylko po co była ta szarża?

— pytał.

Zwracał też uwagę, że Polska poniosła „ogromne koszty, ponieważ rząd negocjował bardzo twardo i – jak się okazuje – zupełnie po nic”.

Wystawiliśmy największe działa po nic. Jesteśmy w punkcie wyjścia, nic się nie wydarzyło. Gdyby nie ta eskalacja, bylibyśmy w dokładnie tym samym punkcie. Trzeba umieć wybierać swoje bitwy

— dodał Konieczny.

Ta wojna z niemal całą Europą okazała się zupełnie bez sensu. Można było mieć nadzieję, że premier wynegocjuje w zamian za rezygnację z weta dodatkowe fundusze na transformację energetyczną albo coś równie istotnego. Nic takiego się nie stało

— ocenił poseł Lewicy.

gah/PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSprzątała mieszkanie po matce, znalazła broń i amunicję
Następny artykułRośliny domowe hitem w pandemii. Zwłaszcza te, które oczyszczają powietrze