A A+ A++
Była prezes Centrum Usług Medycznych WUM opublikowała list otwarty, w którym napisała, że szczepiła celebrytów za zgodą NFZ i ARM. Obie instytucje stanowczo twierdzą, że to nieprawda.

Dr n. med. Ewa Trzepla, prezes Centrum Usług Medycznych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, gdzie doszło do zaszczepienia poza kolejnością kilkudziesięciu celebrytów, została zwolniona ze stanowiska. Po tym jednak napisała obszerny list otwarty, wyjaśniając, jak wyglądała ta sprawa z jej punktu widzenia.

Jak poinformował Onet.pl, który ten list otrzymał, była prezes twierdzi, że 24 grudnia 2020 roku otrzymała telefon z Agencji Rezerw Materiałowych o przyznaniu nieplanowanej puli szczepionek, które trzeba było zużyć do 31 grudnia, bo tyle wynosił ich termin ważności. Miały ją dostać osoby także spoza grupy zero, a więc rodziny, pacjenci czy znajomi, którzy byli “pod ręką”. Bo chodziło o to, żeby tę szczepionkę zużyć, zanim się przeterminuje. Podobną informację i również telefonicznie, otrzymała 27 grudnia z NFZ. Zgodziła się na przyjęcie szczepionki, bo to pomogłoby jej przetestować tworzony właśnie system szczepień, ale na początek wzięła najmniejszą możliwą porcję, czyli 75 dawek, ponieważ centrum nie miało jeszcze do końca przygotowanych procedur. Planowane szczepienia pracowników i studentów WUM miały się zacząć w placówce dopiero 4 stycznia.

Była prezes podkreśliła, że nie opierała się tylko na ustaleniach z rozmów telefonicznych – 29 grudnia prezes NFZ przysłał jej pismo potwierdzające wszystkie ustalenia z rozmowy telefonicznej.

Ale jeszcze wcześniej, w czasie świąt, prezes rozpoczęła akcję informowania pracowników CUM WUM o możliwości skorzystania z wcześniejszych szczepień dla nich samych i dla ich rodzin. Informację przekazała także na WUM z prośbą o powiadomienie pracowników uczelni i przygotowanie listy chętnych.

Szczepionki miały być w CUM WUM 28 grudnia, ale o 14.30 jeszcze ich nie było – jedynie z ARM przysłano wiadomość, że część z owej nieplanowanej, przedterminowej puli trzeba będzie jednak zamówić w NFZ jako pulę zaplanowaną. Prezes wysłała więc stosowne zamówienie do NFZ.

Pierwsze szczepionki – 75 sztuk – dostarczono 28 grudnia około godziny 17.00. Szczepienia rozpoczęły się następnego dnia o 9.00. Ale z umówionych 75 osób stawiło się jedynie 60, więc personel zamiast szczepić – szukał chętnych na te szczepionki, ściągając ludzi z urlopów i korzystając z bazy danych pacjentów szpitala.
“Zaangażowane w to były od 9.00 do 18.00 cztery zespoły” – napisała dr Trzepla. – “W czasie tych 9 godzin można było zaszczepić 400 osób. Przeraził nas brak chętnych i długie przestoje w pracy”.

To wtedy zrodził się pomysł, by wykorzystać znane osoby, które się zaszczepią i poprosić je o zostanie ambasadorami akcji szczepień. Władze uczelni przesłały taką informację do mediów.

Gdy udało się zużyć pierwszą partię, okazało się, że następna dotrze dopiero… 31 grudnia. Ze względu na trudności logistyczne. Uczelnia wybłagała, by było to dzień wcześniej, bo nie będzie w stanie zaszczepić 400 osób w Sylwestra, a tyle szczepionek miała otrzymać. Chciała nawet podesłać własny transport, żeby dojechały szybciej, bo ma samochód z taką właśnie lodówką, w jakiej powinny być przewożone szczepionki. Ale Ministerstwo Zdrowia nie wyraziło zgody.

Ostatecznie udało się zacząć szczepienia 30 grudnia przed południem i personel CUM WUM zaszczepił 300 osób z grupy zero oraz około 150 osób spoza niej, w tym także osoby towarzyszące szczepionym. Żeby zużyć szczepionkę. Jak podkreśliła prezes – wszystko to było działaniem w dobrej wierze, aby nie zmarnować ani jednej dawki cennej szczepionki.

Tymczasem ani NFZ, ani ARM nie potwierdzają wersji dr Trzepli. Obie jednostki opublikowały komunikaty w mediach społecznościowych, informując, że żadnych nieplanowanych szczepionek nie przekazywały i nie namawiały do szczepienia celebrytów.

“ARM stanowczo dementuje, jakoby istniała jakakolwiek pula dodatkowych lub nieplanowanych szczepionek przekazywanych do WUM” – czytamy na profilu Agencji Rezerw Materiałowych. – “Wszystkie dostawy realizujemy w odpowiedzi na zapotrzebowanie szpitali, zgodnie z procedurami i zaleceniami producenta”.

Podobne oświadczenie wydał NFZ: “W odpowiedzi na publikacje medialne NFZ stanowczo dementuje nieprawdziwe informacje, jakoby Fundusz miał sugerować szczepienie poza kolejnością osób ze świata kultury”.

Oceń artykuł
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułArtyści z Torunia i Grudziądza wydali płytę z dźwięków odbieranych przez radioteleskopy
Następny artykułSyria tymczasowo zmniejsza dostawy paliwa, by poradzić sobie z niedoborami