- 11 listopada czołowi politycy PiS, w tym Jarosław Kaczyński wzięli udział we mszy na Wawelu. Po niej przenieśli się do sali Towarzystwa Gimnastycznego “Sokół”, gdzie słuchali przemówienia prezesa
- Wizytę polityków zabezpieczało tego wieczora około 100 funkcjonariuszy. Policjanci kontrolowali osoby wchodzące na mszę w katedrze wawelskiej, monitorowali trasę przejazdu rządowych limuzyn i pilnowali, by nikt nie zakłócał spotkania notabli PiS
- Ze szczekaczkami i transparentami w pobliże sali, gdzie miał przemawiać Kaczyński, chcieli tego dnia dojść także jego przeciwnicy. Policja zatrzymała ich kilkaset metrów wcześniej na ul. Retoryka, blokując możliwość protestu
- — Wobec protestujących użyto niewspółmierne do potrzeb siły i środki, co pozwala sądzić, że działanie policji było motywowane politycznie — uważa Alicja Szczepańska, krakowska radna i była policjantka. W czwartek złożyła w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury
- Wątpliwości co do działań policji mają także organizatorzy protestu, który miał towarzyszyć wizycie Jarosława Kaczyńskiego w Wadowicach. W tej sprawie w MSWiA interweniuje poseł Marek Sowa
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
Kaczyński pod specjalnym nadzorem
Było kilka minut po godzinie 18. W katedrze wawelskiej chwilę wcześniej skończyła się koncelebrowana przez kardynała Stanisława Dziwisza msza z okazji Święta Niepodległości. Uczestniczący w niej — jak co roku — politycy PiS — w tym Jarosław Kaczyński i premier Mateusz Morawiecki zdążyli w policyjnej asyście dotrzeć do kolejnego punktu swojej wizyty, czyli sali Towarzystwa Gimnastycznego “Sokół”. Tam na przemówienie prezesa PiS z niecierpliwością oczekiwali już jego sympatycy i politycy tej partii.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS