A A+ A++

Bartosz Żukowski wcielał się latami w Waldusia Kiepskiego. Grał w “Świecie według Kiepskich” – z kilkuletnią przerwą – od 1999 r. aż do 2021 r. W ostatniej rozmowie z Żurnalistą Żukowski wyznał, że próbowano go zmusić do powrotu do serialu. – Próbowali mnie zmusić finansowo albo zastraszając. No niestety Okił takie rzeczy robił. Dzwonił do mnie też z groźbami. Używano argumentów, że koledzy moi mogą nie mieć pracy, takie przykre argumenty (…) Nie mogli zrozumieć, że ktoś odchodzi z serialu, który przynosi tyle kasy. Myśleli, że zwariowałem – komentował, o czym więcej w naszym poprzednim tekście.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Bartosz Żukowski o swoich serialowych rodzicach

Bartosz Żukowski w ostatnich latach widział, jak odchodzą gwiazdy serialu. Bogdan Smoleń, Dariusz Gnatowski, Ryszard Kotys, a ostatnio jego serialowa mama, czyli Marzena Kipiel-Sztuka. Aktorka zmarła w czerwcu tego roku w wieku 58 lat.

– Odejście każdej osoby mnie boli, bo to są ludzie, których kojarzę, z którymi jednak dzieliłem część życia i czy była między nami większa czy mniejsza przyjaźń, czy czasami brak tej przyjaźni, to mimo wszystko są to momenty, które mnie poruszają dość głęboko i to jest sytuacja zawsze przykra bardzo – powiedział Żukowski u Żurnalisty.

Jaka relacja łączyła go z serialową Halinką Kiepską? Żukowski przyznał, że jej śmierć bardzo go dotknęła, bo uważa, że przyjaźnili się.

– Jakiś czas wcześniej grałem spektakl w Legnicy i starałem się ją zaprosić na ten spektakl. Ona tak się tłumaczyła głupio, odebrałem to źle, teraz już wiem, że była chora… Z Marzeną miałem taki okres, myślę, że przez pewien czas byliśmy przyjaciółmi. Potem się to rozeszło, rozmyło, każdy poszedł w swoją stronę i ta temperatura relacji już nigdy nie wróciła. Nie mogłem pojechać na jej pogrzeb, co było dla mnie bardzo trudnym doświadczeniem – powiedział.

Aktora zapytano też o to, jak wyglądała praca u boku Andrzeja Grabowskiego, którego dziś można oglądać w innym serialu Polsatu – “Malanowski. Nowe rozdanie”. Żukowski wyznał, że przez wiele lat ich relacje były bardzo serdeczne, a nawet można powiedzieć, że przypominające te pomiędzy synem a ojcem.

– Nie wstydziłem się go zapytać o zdanie, o to jak coś zagrać. Nawet jeżeli były jakieś momenty stresowe, bo takie się zdarzały, to jest oczywiste, to ja Andrzejowi bardzo dużo zawdzięczam jeżeli chodzi o zawód, ale i o życie też. On potrafił zadzwonić do mojej matki… Super fajny człowiek. My energetycznie byliśmy bardzo podobni, dlatego przez tyle lat się znosiliśmy – komentuje.

W najnowszym odcinku podcastu “Clickbait” opowiadamy o krwawej jatce w “Obcy: Romulus”, przeżywamy szok po serialu “Szympans, moja miłość” i wydajemy wyrok na nowym sezonie “Pierścieni Władzy”. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPękł kolejny zbiornik retencyjny, fala powodziowa wzbiera
Następny artykułStraż Miejska ukarała mieszkańca za zaśmiecanie terenu przy garażach na ul. Pasteura