Jeszcze na początku roku majątek Gautama Adaniego dawał mu
pozycję trzeciego najbogatszego człowieka na świecie. Jednak raport Hindenburg
Research wystraszył inwestorów spółek z Adani Group, przez co ich założyciel i
prezes wypadł z pierwszej 20 rankingu miliarderów Bloomberga, a straty inwestycyjne
liczą także takie fundusze jak BlackRock czy Vanguard z Wall Street.
Przecena konglomeratu spółek należących do indyjskiego
miliardera Gutama Adaniego wydaje się nie mieć końca. Tylko w ubiegły piątek wycena
jego majątku skurczyła się o kolejne 2,34 mld dolarów, wobec czego do niedawna
jeszcze najbogatszy Azjata i trzeci najbogatszy człowiek na świecie jest wyceniany
na mniej niż 60 mld dolarów. W tym roku wycena jego aktywów spadła już o ponad 61,6 mld dolarów.
To efekt publikacji raportu inwestycyjnej firmy Hindenburg
Research (HR) z Nowego Jorku, która specjalizuje się w badaniu finansowych
i korporacyjnych aspektów działania firm i spółek notowanych na giełdzie. Wcześniej
publikowali już opracowania o takich firmach jak producent elektrycznych ciężarówek
Nikola, internetowy bukmacher DraftKings czy działający w branży opieki medycznej
Clover Health.
Hindenburg Research co jakiś czas pojawia się na pierwszych
stronach gazet, pokazując swoje odkrycia, przeważnie zawierające oskarżenia i
zarzuty, wobec podmiotów, na których zarabia poprzez “krótką sprzedaż”. Spółka liczy, że niepochlebny raport i odkryte rewelacje spowodują spadek ceny akcji, dzięki czemu będzie
mogła zarobić na przecenie.
Tym razem przedmiotem dwuletniego “badania”, którego efekty zostały opublikowane 24
stycznia 2023 r., jest konglomerat spółek kontrolowanych przez Guantama Adaniego,
indyjskiego miliardera, którego majątek na początku tego roku przekraczał 120 mld dolarów,
a we wrześniu ubiegłego roku zbliżał się nawet do 150 mld, czyniąc go w tamtym
czasie drugim najbogatszym człowiekiem na świecie.
Konglomerat Adani
Adani Group ma swoją siedzibę w piątym najludniejszym
mieście Indii – Ahmedabadzie. Konglomerat tworzy kilka dużych firm, które działają
w branży energetycznej, transportowej, budowy infrastruktury, ale także w
sektorze nieruchomości i przemysłu spożywczego. Jest największym operatorem
portowym w Indiach i zarządza niektórymi z największych lotnisk w kraju.
Wśród czołowych spółek z grupy można wymienić Adani
Enterprise, zajmujące się wydobyciem węgla i rud żelaza, Adani Green Energy z
branży OZE, Adani Transmission zarządzającego energetycznymi sieciami przesyłowymi,
dystrybuujący błękitne paliwo Adani Total Gas, operator największych hinduskich
portów Adani Ports czy Adani Power – największy prywatny wytwórca energii z
węgla w Indiach.
Największe spółki zyskały na wartości w ciągu poprzdnich trzech lat (do końca 2022 r.) ponad 100 mld dolarów, a ich ceny akcji rosły po kilkaset procent, sprawiając, że wskażniki giełdowe były oderwane od jakichkolwiek zdroworozsądkowych liczb. W przypadku Adani Total Gas współczynnik C/Z wynosił aż 831. Najniższy był w Adani Power i wynosił “tylko” 29. To zresztą jeden z czynników ryzyka podnoszonych przez raport Amerykanów.
Oskarżenia i odpowiedź
Według raportu Hindenburg Research w Adani Group dochodziło
do licznych oszustw księgowych i podatkowych. Autorzy wskazują m.in. na
niewłaściwą kontrolę finansową w grupie, w której miejsce miała „stała rotacja na stanowiskach dyrektorów
finansowych”. Jako przykład wskazują Adani Enterprise, gdzie w ciągu 8 lat było 5 takich
menadżerów. Także audyty finansowe spółek budzą wiele wątpliwości, jakoby miały
być prowadzane przez małą firmę audytorską, a audytorami podpisującymi się pod
raportami spółek z grupy mieli być świeżo upieczeni absolwenci bez doświadczenia.
To jednak te “lżejsze” oskarżenia. Te najcięższe
dotyczą oszustw księgowych, ukrywania dochodów w rajach podatkowych, manipulacji
cenami akcji oraz nadmiernego zadłużenie, których zabezpieczenie nie ma oparcia w
kondycji finansowej spółek.
Te będące na giełdzie w Bombaju od czasu publikacji
raportu Hindenburg Research notują ogromną przecenę, a ich łączna kapitalizacja
skurczyła się o przeszło 100 mld dolarów od czasu publikacji raportu. Najbardziej
przeceniono akcje Adani Enterprise, których kurs spadł o 60 proc., co oznacza spadek kapitalizacji o ponad 30 mld dolarów.
Chociaż Adani Group zaprzeczyło wszystkim „rewelacjom” amerykańskiej
firmy, to podkopane zaufanie inwestorów będzie bardzo trudno odbudować. Mimo
że Adani wydało ponad
400- stronicowe oświadczenie odnoszące się do zarzutów Hindenburg Research
i 86 pytań i wątpliwości, jakie podniósł raport, akcje ciągle są pod presją
podaży i na zakończonej w poniedziałek sesji papiery 6 spółek dalej traciły na
wartości.
„To niezwykle niepokojące, że raport podmiotu odległego o
tysiące mil dalej, pozbawionego wiarygodności i etyki, spowodował poważny i
bezprecedensowy negatywny wpływ na naszych inwestorów” – wskazuje komunikat
Adani Group.
Odbiły m.in. akcje Adani Ports, wobec którego Adani Group
poinformowało, że dokona wcześniejszych spłat pożyczek, które były zabezpieczone
akcjami pod zastaw. Takie deklaracje konglomeratu pojawiały się już wcześniej w
stosunku do innych spółek, by uspokoić inwestorów zagranicznych i pokazać, że sytuacja
finansowa jest stabilna i zdrowa. Zapewniał o tym sam założyciel w specjalnym
nagraniu skierowanym do akcjonariuszy i inwestorów.
Należą do nich między innymi największe fundusze
inwestycyjne z Wall Street. Na liście największych akcjonariuszy Adani Enterprises znajdują się m.in. fundusze
Vanguard (0,75 proc. akcji), BlackRock
Fund Advisors (0,57 proc.) i BlackRock
Advisors (0,17 proc.) z Wielkiej Brytanii. Z kolei francuski TotalEnergis określił swoją ekspozycję na Adani Group na 3,1 miliarda dolarów, poprzez wspólne inwestycje w Indiach.
Biznes i polityka
Brytyjskich wątków jest nieco więcej. Jeden wynika z raportu
Hindenburg Research i jest związany z Jo Johnsonem, bratem Borisa Johnsona,
byłego premiera Wielkiej Brytanii. Wspomniany Jo Johnoson był dyrektorem w największym
instytucjonalnym udziałowcu Adani Enterprises (AE), funduszu Elara Capital, zarejestrowanym
na Mauritiusie. Jak podaje portal CNBC, w ubiegłym tygodniu Johnson złożył
rezygnację z pełnionej funkcji. Sama Elara wyprzedaje akcje AE po tym, jak została
oskarżona w raporcie HR o współudział w manipulowaniu cenami akcji.
Załamanie cen akcji Adani Group odbiło się szerokim echem
nie tylko w świecie finansów, ale także zaczyna być sprawą polityczną dla hinduskiego
społeczeństwa. Gautam Adani urodził się w tej samej indyjskiej prowincji
co obecny premier państwa – Narendra Modi. To dopiero początek punktów
stycznych wielkiego biznesu i polityki, bowiem biznesy Adaniego były ściśle
związane z działaniami Modiego na rzecz rozwoju indyjskiej gospodarki. Kiedy
Modi obiecał zapewnić więcej niezawodnej energii elektrycznej, Adani podwoił
jej produkcję z węgla. Przykładów realizacji rządowych projektów przez firmy Adaniego jest według obserwatorów
więcej – donosi
Bloomberg.
Eskpozycję na spółki z Grupy Adani mają też państwowe firmy,
w tym banki, a partie opozycyjne w Indach, podnoszą wątpliwości o
niejasnych powiązaniach premiera i miliardera, chcą wykorzystać je do własnych
celów politycznych. Zaplanowane
prace indyjskiego parlamentu zostały przełożone w poniedziałek, trzeci dzień z
rzędu, a wśród haseł i żądań opozycji pojawiają te dotyczące wszczęcia śledztwa.
Władze indyjskie zabrały głos w weekend, aby uspokoić napiętą
atmosferę, oświadczając, że ekspozycja banków na Grupę Adani mieści się w
granicach ryzyka. Póki co spadek cen akcji spółek z konglomeratu zwrócił uwagę światowych
inwestorów na Indie i kondycję tamtejszej gospodarki. Zwłaszcza aspekt pozyskiwaniu kapitału przez hinduskie firmy, po mocnym spadku zaufania do jednej z najwięszych grup kapitałowych w kraju, jest teraz mocno dyskutowany.
Indyjski giełdowy indeks
Sensex mimo odreagowania z ostatnich dni jest i tak o 1 proc. pod kreską od
początku roku, Nifty-50 traci w tym roku już 2,4 proc., mimo że akcyjne indeksy na świecie zanotowały dobry styczeń i początek lutego i są na wyraźnych plusach.
Pytania o kondycję imperium Adaniego zaciemniają perspektywy dla Indii, które zaledwie kilka tygodni temu promowały się na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos w Szwajcarii, zachwalając możliwości dla inwestorów zagranicznych – podsumowuje CNN Busines.
Przedstawiciele kraju opierali się na solidnych perspektywach gospodarczych. Bank Światowy przewidywał w zeszłym miesiącu, że Indie odnotują w tym roku najsilniejszy wzrost gospodarczy ze wszystkich głównych gospodarek.
„Saga Adani otworzyła wielką puszkę robaków” – powiedział Manish Chowdhury, szef badań w domu maklerskim Stoxbox. Dodał, że „historia Indii wygląda teraz słabo dla inwestorów zagranicznych” – cytuje analityka portal CNN.
Michał Kubicki
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS