Cztery lata temu lubuski PSL wpuścił na swoją listę Łukasza Mejzę, co skończyło się wstydem i kompromitacją. Teraz wpuszcza Rafała Kaszę, człowieka z tego samego garnka co Mejza. I każe swoim wyborcom zatkać nos i zamknąć oczy.
Opinie publikowane w naszym serwisie wyrażają poglądy osób piszących i nie muszą odzwierciedlać stanowiska redakcji
W ostatnim roku Władysław Kosiniak-Kamysz i działacze lubuskiego PSL-u na konferencjach opowiadali o swoim pomyśle na uczciwe państwo. Opowiadali też, posypując głowę, o tym, że poseł Łukasz Mejza ich oszukał i drugi raz się nabrać nie dadzą. Prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki już im „żadnego Mejzy” nie wciśnie. I mamy powtórkę z rozrywki. Na lubuskiej liście Trzeciej Drogi znalazł się prezydencki radny Rafał Kasza znany z głupawej autoreklamy pt. „Najsprawniejszy polityk w Polsce”. Powiedzmy też jasno o wyborczej kuchni: Kasza jest z tego samego gara co Mejza.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS