- Wyrok jest już prawomocny
- Nie wiadomo, czy skazany jeszcze kiedykolwiek wyjdzie na wolność
- Karę będzie odsiadywał w systemie terapeutycznym
Marek M. jest znaną osobą w Bydgoszczy, w której mieszkał od najmłodszych lat. Wcześniej pracował w kilku rozgłośniach radiowych, a potem zajął się pracą z dziećmi. Był w zarządzie fundacji pomagającej rodzinom. Pod jej egidą odbywały się m.in. koncerty charytatywne i festyny. Organizował też obozy w małej, położonej nad wodą miejscowości pod Bydgoszczą. Najmłodsi mogli tam zjeżdżać na linach, grać w paintballa czy korzystać ze zjeżdżalni wodnych. W trakcie zajęć Marek M. był opiekunem. W sieci znajduje się sporo jego zdjęć w obecności kilkulatków.
Usypianie i gwałcenie
Aktem oskarżenia objęto również te dzieci, których tożsamości nie udało się ustalić. Prokuratura uznała, że można je uznać za pokrzywdzone również bez tego. Na liście znalazło się siedmiu chłopców i jedna dziewczynka. Wszyscy w wieku od 6 do 12 lat. Proceder trwał w latach 2015-2016.
– Mamy do czynienia ze zgwałceniami, innymi czynnościami seksualnymi, a także utrwalaniem i przechowywaniem pornografii dziecięcej … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS