Era wodoru w lokomotywach. I nie tylko
W kooperacji, a ściślej na zamówienie, przewoźnika towarowego Orlen Koltrans w zakładzie Pesy Bydgoszcz powstał drugi na świecie, po chińskiej, a pierwszy w Europie prototyp lokomotywy o napędzie wodorowym. Pojazd ma dwa, symetrycznie umieszczone wlewy paliwa. Jedno tankowanie ma wystarczyć na jeden dzień pracy manewrowych, bo do takich celów wykorzystywana jest SM42. Pojazd w wersji wodorowej trafi na tory przy płockiej rafinerii Orlenu. Wodorowe lokomotywy szlakowe pojawią się na rynku w przyszłości, kiedy rozwiązany zostanie problem tankowania takich pojazdów poza bazą.
Wodór, wszystko na to wskazuje, to przyszłość transportu. Nawet jeśli do upowszechnienia tej technologii w samochodach osobowych z uwagi na koszty droga daleka – choć pierwsze komercyjne konstrukcje takie jak Toyota Mirai jeżdżą już po drogach – to z uwagi na znacznie większe zużycie energii pionierami transportu wodorowego będą ciężarówki, autobusy i kolej. Pierwsze autobusy miejskie na wodór w ramach testów jeździły między innymi w Poznaniu, niedługo mają pojawić się w Kaliszu. Dostawcą pojazdów będzie prawdopodobnie Solaris.
Pesa 2.0
Dla Pesy to początek nowej biznesowej drogi. W zaprezentowanej w wakacje strategii firmy do 2025 roku widać wyraźnie zwrot w kierunku zielonych technologii i zwiększania eksportu. To ostatnie za sprawą wodoru właśnie. Jak wiadomo Unia Europejska kładzie duży nacisk na redukcję emisji gazów cieplarnianych. W przypadku Polski kolej zasilana energią elektryczną z węgla to potężne pole do zagospodarowania przez dostawców alternatywnych układów napędowych.
Bydgoska firma jeszcze trzy lata temu była w poważnych opałach. Swego czasu Pesa zgromadziła zbyt duży portfel zamówień, pojawiły się problemy z terminowością dostaw i zauważalne problemy z niezawodnością. Dużym wyzwaniem dla firmy był kontrakt na dostawę 72 pociągów dla niemieckich kolei regionalnych, zrealizowany z kilkuletnim opóźnieniem z powodu problemów z uzyskaniem homologacji. Na rynku kolejowym plotkowano, że zadłużoną na kilkaset milionów złotych firmę przejmie inwestor, być może z zagranicy. Mówiło się o czeskiej Skodzie kontrolowanej przez Chiny.
Własność państwowa
Ostatecznie pieniądze na spłatę kredytów i przejęcie kontroli nad Pesą, w sumie ponad 300 mln zł, wyłożył Polski Fundusz Rozwoju. To finansowana z aktywów Skarbu Państwa maszyna finansowa powołana lata temu do realizacji inwestycji o strategicznym znaczeniu. Teraz coraz częściej występuje na rynku finansowym jako inwestor, przejmując wybrane spółki, między innymi brała udział w tak zwanej repolonizacji banku Pekao SA i przejęciu firmy Famur i Ferrum.
Zwiększanie zakresu własności państwowej w sektorach, które trudno uznać za strategiczne dla państwa może niepokoić. W przypadku Pesy wejście kapitałowe PFR pomogło jednak zahamować pogłębiający się kryzys finansowy i organizacyjny. Z informacji od pracowników zakładu w Bydgoszczy wynika, że po okresie w którym Pesa dla załatania dziur kadrowych zatrudniała niekoniecznie najlepszych inżynierów teraz jakość prac projektowych i badawczo rozwojowych się poprawiła, a do firmy przychodzą lepiej wykwalifikowani pracownicy. Czy przełoży się to na wyższą jakość i większą niezawodność pojazdów Pesy? Okaże się za jakiś czas. To, że nowa lokomotywa powstała we współpracy i dla Orlenu to też nie jest przypadek.
Wyścig trwa
W ubiegłym roku 19 państwowych spółek podpisało list intencyjny o współpracy przy produkcji i wykorzystaniu wodoru jako paliwa. W przypadku polskiej gospodarki, nadal mocno uzależnionej od węgla i innych paliw kopalnych, rozpowszechnienie użycia wodoru może być jednym z ważniejszych punktów na drodze do redukcji emisji gazów cieplarnianych.
Polska prawdopodobnie nie weźmie udziału w wyścigu technologicznym między elektrycznymi i wodorowymi samochodami osobowymi. Ale w transporcie kolejowym czy autobusowym polskie spółki dysponują know how, które daje szanse na konkurowanie z liderami. Nowa wersja Stonki to potwierdza. Także projekty autobusowe Solarisa, którym Polski Fundusz Rozwoju tez interesował się kapitałowo, próbując odkupić od hiszpańskiego właściciela mniejszościowy pakiet udziałów.
Wodorowa lokomotywa rzeczywiście jest drugim takim prototypem na świecie, a pierwszym w Europie. Na razie trafi na testy, w Pesie trwają jeszcze prace nad systemem tankowania. Ale konkurencja nie śpi. Alstom zaprezentował niedawno swój pociąg na wodór, do którego wagony produkowane są w zakładzie w Chorzowie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS