16-letni Aleksander Przybyszewski i o rok starszy Nikodem Fiałkowski pobili właśnie rekord świata juniorów wagi lekkiej w dystansie pokonanym na ergometrze wioślarskim przez dwóch zawodników przez dobę!
Jak widać, Ola i „Miłek” stali się inspiracją dla młodzieży trenującej w Wirze nie tylko jeśli chodzi o starty w normalnych warunkach (wioślarstwo to jednak przede wszystkim zmagania na wodzie), ale także jeśli chodzi o osiągi na ergometrze.
– Kolejna próba bicia rekordu świata w Iławie. Tym razem juniorzy wagi lekkiej naszego klubu, 16-letni Aleksander Przybyszewski i 17-letni Nikodem Fiałkowski z własnej inicjatywy postanowili pójść w ślady Aleksandry Demczuk i Miłosza Jankowskiego, próbując pobić rekord świata na ergometrze w jeździe na 24 godziny. Zawodnicy chcą ustanowić rekord świata w kategorii junior waga lekka – informowali trenerzy Wiru na internetowej stronie klubowej.
Poprzedni rekord, już poprawiony przez młodych iławian, należał do dwóch 16-letnich Norwegów, został ustanowiony w 2013 roku i wynosił 321 004 metrów.
– Olek i Nikodem podeszli do mnie podczas treningu i zapytali, czy mogą w naszej bazie wioślarskiej spróbować pobić rekord należący do młodych Norwegów. Ostrzegłem ich, że ta próba – udana czy nie – i tak wyłączy obu z treningów na co najmniej tydzień. Mimo to, chcieli spróbować a my im nie przeszkadzaliśmy – mówi Paweł Pierczyński, który wraz z Marią Madej i Grzegorzem Stypińskim trenuje wioślarki i wioślarzy w Wirze Iława.
– Akurat próba została podjęta w weekend poprzedzający święta bożego narodzenia, więc nasi zawodnicy będą mieli czas na regenerację – dodaje szkoleniowiec.
Próba rozpoczęła się identycznie jak u Demczuk i Jankowskiego: w piątek o 11.00 i kończyła się dokładnie dobę później. Podobnie jak w przypadku starszej koleżanki i kolegi po wioślarskim fachu, także i u Nikodema i Aleksandra pojawił się kryzys, zwłaszcza w nocy z wczoraj na dziś (20/21 grudnia). Nie może być jednak inaczej przy 24-godzinnym „wiosłowaniu” na ergometrze, ze zmianami co (średnio) 10 minut. Młodzi sportowcy opadali już z sił, mówiąc wprost – „zmęczenie odcinało im prąd”, jednak dzięki odpowiedniej diecie, nawadnianiu, a przede wszystkim dzięki sile, własnej woli i hartowi ducha poprawili rekord, który teraz wynosi 326 168 metrów! Na końcowych “metrach” Nikodemowi i Olkowi towarzyszyła spora grupa wsparcia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS