A A+ A++

Zachęcamy Was jak zawsze do adopcji psiaków z tomaszowskiego schroniska. Wspólnie ze Stowarzyszeniem Wolontariackim Tropimy Dom zapraszamy Was na ulicę Kępa poznacie zwierzaki warte pokochania

GOJA to przepiękna suczka bardzo mocno w typie owczarka. Trafiła do nas z ulicy. Niesamowicie źle znosi pobyt w schronisku. Jest załamana i mocno wycofana w betonowym boksie. Cały czas pragnie być w pobliżu człowieka, a niestety nie jest to możliwe… Goja na spacerze jest zupełnie inna – bardzo aktywna, energiczna i kontaktowa w stosunku do wszystkich ludzi.

 

 

SET to pies z przeszłością. Ot fakt, który można stwierdzić bez ogródek. Nie znamy jego szczenięcych lat, nie wiemy też co wydarzyło się w jego życiu, że znalazł się na ulicy. Wiemy natomiast, że spędził na niej dłuższy czas. Tułaczka zawsze okupiona jest strachem o to co przyniesie los, czy uda się dożyć kolejnego dnia. Pewnie nie raz głodował czy marzł. Znając życie, na jego drodze stanął niejeden ‘życzliwy’, który przegonił go krzykiem albo i kopniakiem. I tak trwała jego egzystencja, dzień za dniem. Aż pewnego dnia, niespodziewanie, ktoś się ulitował. Zadzwonił do schroniska, a tym samym być może uratował Seta przed zamarznięciem w przeraźliwie chłodną noc. Z jednej strony prawdopodobnie była to jedyna szansa dla Seta, ale z drugiej stracił najważniejszą wartość w jego życiu – wolność…

 

KAZIU to nasz kolejny potrzebujący podopieczny. Do schroniska trafił po śmierci swojego jedynego właściciela. Początki były trudne, Kaziu źle znosił zamknięcie i panujący w schronisku ciągły zgiełk. Dosyć nerwowo reagował również na nowo poznanych ludzi. Z czasem sytuacja zaczęła się normować i stabilizować. Kaziu zaczął powolutku się otwierać i ufać kolejnym osobom.

 

GARY to skrzywdzony, smutny pies… Trafił do nas z ulicy. Początkowo był bardzo nieufny i wycofany. Obecnie otworzył się już na człowieka. Chętnie nawiązuje z nim kontakt. Gary ładnie spaceruje na smyczy, jest grzeczny, nie ciągnie. W schroniskowym kojcu odnajduje się kiepsko – za wszelką cenę próbuje się wydostać i choć przez chwilę zaznać wolności.

 

 

ARCZI do schroniska trafił z ulicy i wciąż tkwi w zamknięciu, za kratami… To niewielki, szczupły, bardzo urokliwy, czarny młodziak. Poza człowiekiem świata nie widzi. Najchętniej spędziłby w jego ramionach całe życie. Jest przyjazny, kontaktowy, otwarty, ufny. To pies bardzo mądry, nastawiony na naukę i pracę z człowiekiem.

 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWróżka przewiduje, co się stanie! “Postawiłam karty tarota, bo było to często zadawane pytanie…”
Następny artykułAmerykanka mieszka w Ukrainie od lat. Wyjaśnia, dlaczego została mimo wojny