- – Wykorzystując swoje kompetencje, kraje członkowskie muszą przestrzegać praw podstawowych – mówiła unijna komisarz ds. równości
- Europosłanka PiS Jadwiga Wiśniewska oświadczyła, że debata w PE ma na celu podsycanie sporu politycznego w naszym kraju
- Elżbieta Łukacijewska (PO) przekonywała, że nikt nie ma prawa być sumieniem polskich kobiet
- Przedstawicielki lewicowych frakcji dopatrywały się w wyroku TK decyzji politycznej
- Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
– Sytuacja w Polsce, jeśli chodzi o prawa reprodukcyjne, nie poprawiła się – powiedziała podczas debaty “Faktyczny zakaz aborcji w Polsce” w PE unijna komisarz ds. równości Helena Dalli. Podkreśliła, że UE nie ma kompetencji w sprawie prawa aborcyjnego.
– Wykorzystując swoje kompetencje, kraje członkowskie muszą przestrzegać praw podstawowych. (…) Zdrowie fizycznie, seksualne i reprodukcyjne jest bardzo ważne, nie tylko dla kobiet i dziewcząt, ale też mężczyzn i chłopców, i to wychodzi daleko poza aborcję – dodała.
Europosłanka PiS Jadwiga Wiśniewska oświadczyła, że debata w PE ma na celu podsycanie sporu politycznego w naszym kraju.
– Po raz kolejny Parlament Europejski, który tak często nawołuje do przestrzegania praworządności, de facto tę praworządność łamie. Dlatego, że kwestie związane z ochroną życia są kompetencją państw członkowskich. (…) Państwo chcecie koniecznie podsycać spór polityczny w Polsce. Chcecie, by kobiety wychodziły na ulice w cz … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS