Na temat wspomnianego filmiku z Góralskim w roli głównej huczała cała piłkarska Polska. Mogliśmy na nim obejrzeć, jak były pomocnik Bochum czy Kajratu Ałmaty “zeruje” butelkę wódki, celebrując awans Wieczystej Kraków do II ligi po zwycięstwie 1:0 ze Świdniczanką Świdnik. Piłkarz sam wrzucił wideo na swojego Instagrama. Nagranie błyskawicznie obiegło Internet i wywołało potężną burzę.
Góralski zdecydowanie przesadził
Góralskiego zalała fala krytyki. Zarzucano mu przede wszystkim promowanie patologii i dawanie fatalnego przykładu, zwłaszcza jako były reprezentant kraju. Zawodnik potem co prawda tłumaczył się kolejnym postem na Instagramie, gdzie twierdził, że to była jedynie niegazowana woda w butelce po wódce. Jednak mało kto, o ile ktokolwiek, dał temu wiarę.
Ogromne zamieszanie wokół byłego reprezentanta. Dziennikarz przeprasza za złe informacje
Właśnie w związku z tamtą niesławną już sytuacją, wynikło dzisiejsze wieczorne zamieszanie. Szymon Janczyk z Weszło.com opublikował artykuł, według którego Jacek Góralski miał zostać zawieszony i odsunięty od zespołu. Decyzję podjąć miał właściciel Wieczystej Wojciech Kwiecień. Filmik z wódką miał go ponoć wręcz rozwścieczyć. Doświadczony pomocnik faktycznie nie zagrał ostatnio z Siarką Tarnobrzeg (2:6). Powód okazał się jednak znacznie inny.
Niedługo po publikacji, dziennikarz usunął cały artykuł i wątek o tym na Twitterze. W kolejnym poście napisał wprost: “Wieczysta Kraków poinformowała, że powodem absencji Jacka Góralskiego jest tylko i wyłącznie kontuzja – usunąłem informację i przepraszam, że nie sprawdziłem tego lepiej, wprowadzając was w błąd. Biorę na siebie”. Wygląda zatem na to, że jedynym czynnikiem decydującym o tym czy Góralski zagra w najbliższy weekend z Czarnymi Polaniec, będzie jego zdrowie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS