Sondaże wskazują, że jutrzejsze wybory może wygrać centroprawica złożona z trzech partii. To z kolei oznaczałoby, że nową premier Włoch może zostać Giorgia Meloni, 45-letnia liderka prawicowej partii Bracia Włosi. – Zbudujemy solidny, spójny rząd z silnym mandatem społecznym, który utrzyma się u władzy przez pięć lat, czy lewicy się to podoba, czy nie – mówiła do wyborców.
Wybory we Włoszech. Wypowiedź Von der Leyen
Pytanie o wybory we Włoszech i potencjalne zwycięstwo centroprawicy dostała Ursula Von Der Leyen na spotkaniu ze studentami w Princeton. – Jeśli sprawy idą w trudnym kierunku, mamy narzędzia, jak w przypadku Polski i Węgier. A zatem zobaczymy, jak pójdą te wybory. Moje podejście jest takie, że pracujemy z każdym demokratycznym rządem, gotowym pracować z nami – powiedziała szefowa KE.
Włoska centroprawica grzmi, że takie słowa to ingerencja w wybory. Przywódca Ligi Matteo Salvini zapowiedział, że złoży wniosek o odwołanie przewodniczącej. – Przeproś, albo podaj się do dymisji, także dlatego, że my pamiętamy przeszłość. Kiedy nadchodzą groźby z Niemiec i od Niemców, nie wszystko przebiega bez problemów – mówił.
Słowa szefowej KE wywołały w Polsce burzę
Słowa przewodniczącej Komisji Europejskiej także w Polsce wywołały burze. – To wypowiedź nieuprawniona, skandaliczna i ingerująca w wyborcze podstawy państwa Unii – powiedział w Programie Trzecim Polskiego Radia Wojciech Skurkiewicz, sekretarz w MON.
Z kolei były szef polskiego MSZ nie sądzi, by przewodnicząca Komisji Europejskiej chciała wtrącać się w wybory we Włoszech. – To jest tylko jej obawa, że nacjonaliści we Włoszech mogą się zachowywać tak, jak nacjonaliści się zachowują gdzie indziej i to jest obawa uzasadniona – powiedział Radosław Sikorski.
ZOBACZ: Kucyk Ursuli von der Leyen zginął. Został rozszarpany przez wilka
Podczas spotkania ze studentami w Princeton, Von der Leyen mówiła także o pieniądzach z KPO dla Polski i o praworządności. – Polska, polski rząd nie chce zmienić prawa w taki sposób, w jaki zapisaliśmy to w kontrakcie, aby przywrócić niezależność sądownictwa. Dlatego nie możemy i nie będziemy mogli przekazać żadnych pieniędzy – zadeklarowała.
Morawiecki: To dyktat i brek praworządności
Do sprawy odniósł się też premier Mateusz Morawiecki, który w sobotę gościł w Świdniku. – Wypowiedź pani von der Leyen była skandaliczna. Ona powiedziała, że Bruksela ma narzędzia, by zdyscyplinować Włochy, jeśli powołają taki rząd, który nie będzie na rękę Brukseli – powiedział.
– Mam apel nie tylko do naszych drogich rodaków, a także do obywateli państw Unii Europejskiej. Drodzy państwo, czy takiej Europy chcemy? Czy to jest demokracja, czy to jest praworządność? Że eurokraci w Brukseli dyktują, jaki ma być rząd? Kto ma wybierać rządy? Narody europejskie czy Bruksela z Berlinem mają się naradzać i dyktować, jaki ma być rząd. To nie jest praworządność, to jest dyktat i brak praworządności – mówił.
ZOBACZ: Szefowa KE Ursula von der Leyen: Jesteśmy w stanie zastąpić ten gaz, który odciął Putin
– My sprawdzimy wkrótce – w najbliższych kilku tygodniach złożymy wniosek do Komisji Europejskiej, czy rzeczywiście pacta sunt servanda, czy umowy będą dotrzymywane po stronie Komisji Europejskiej – zapowiedział.
“Cieszę się, że idzie przez UE wstrząs”
– Ja się cieszę z tego wstrząsu, który idzie przez Unię Europejską, z tego prawdopodobnie nowego rządu we Włoszech, rządu, który będzie patrzył na interesy państw narodowych, z tego nowego rządu Szwecji, z tego, że Europa staje się Europą rzeczywistych wartości – mówił Morawiecki.
Dodał, że “prawdziwe wartości to demokracja, suwerenność, rządy narodów, a nie biurokratów z Brukseli, którzy będą dyktować, szantażować, straszyć, wywierać presję na innych”. – Jeśli nasi konkurenci polityczni nie odezwą się w tej sprawie, będzie to najlepsze świadectwo, jakiej Europy oni chcą – podkreślał.
ap/polsatnews.pl
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS