Przed kilkoma dniami dowiedzieliśmy się, że na środę (29 grudnia) o godz. 14:00 zaplanowano nadzwyczajne spotkanie PZPN. Odbyło się zgodnie z planem. Jednak zamiast wyjaśnienia przyszłości reprezentacji Polski w piłce nożnej i rozwoju wydarzeń ws. dalszej współpracy z selekcjonerem Paulo Sousą, otrzymaliśmy enigmatyczne oświadczenie.
Polski Związek Piłki Nożnej informuje, że, w trosce o przebieg rozmów prowadzonych w tej sprawie, do odwołania nie będzie udzielał dalszych komentarzy
– czytamy na stronie PZPN.
PZPN z zaskakującym oświadczeniem. “ClickBait roku”
Informacja zamieszczona przez PZPN nie każdemu się spodobała. “I to jest clickbajt wszech czasów” – napisał Radosław Nawrot, Interia Sport. “Do końca roku jeszcze dwa dni, ale kandydata na ClickBait roku mamy chyba gwarantowanego” – dodaje profil “Demagog”. Zupełnie inaczej do sprawy podchodzi natomiast Michał Pol.
“Króciutkie oświadczenie, ale trzeba trzymać kciuki i zaczekać. Mam nadzieję równie króciutko PZPN rozprawi się z Bajerantem” – pisze dziennikarz Kanału Sportowego. Krzysztof Stanowski natomiast zareagował na oświadczenie jedynie śmiejącymi się emotikonami, nie dodając ani słowa.
Więcej treści sportowych znajdziesz na Gazeta.pl
“Czy ktoś się (zbyt późno) zreflektował w skali i prędkości przekazywania na zewnątrz informacji, które przemawiają w tym sporze na korzyść Paulo Sousy? Być może. Cisza i pewnie już byłoby po temacie” – burzy się na komunikat PZPN-u Tomasz Włodarczyk z meczyki.pl, a z odpowiedzią pospieszył Jakub Seweryn, dziennikarz Sport.pl.
“Myślę, że nie. Po prostu dzisiaj została zatwierdzona “strategia” prawna i to owszem, nie może wyjść. Cała reszta? Hugo Cajuda i Paulo Sousa doskonale wiedzą, jak ten kontrakt wygląda i co należy zrobić. Bo o to zadbali w styczniu, przy wiedzy lub niewiedzy Bońka” – czytamy na Twitterze.
W ostatnich dniach co chwilę napływają nowe informacje ws. Paulo Sousy. Niektóre źródła podają, że Portugalczyk podpisał już wstępne dokumenty z Flamengo i oficjalna informacja o podjęciu pracy w Brazylii pozostaje kwestią czasu. Cezary Kulesza za to zapowiadał, że nie odpuści i będzie domagał się odszkodowania. Dziennikarze piszą o kwocie 320 tys. euro, które Sousa chce ponoć zapłacić z własnej kieszeni.
Paulo Sousa dogada się z PZPN. “Sousa raczej się zgodzi”
Paulo Sousa rywalizował o posadę trenera Flamengo z Jorge Jesusem, wcześniej trenerem Benfiki Lizbona. Selekcjonerowi reprezentacji Polski zależy na czasie, bo kwestia rozwiązania kontraktu z naszym związkiem ma być jednym z argumentów przemawiającymi za Sousą. Okazuje się, że PZPN i trener mogą dojść do porozumienia.
“Jest duża szansa na ugodę na linii PZPN – Paulo Sousa. Tak jak pisałem 28.12, obóz Sousy chciał negocjacji. I strony usiadły do stołu. PZPN przedstawił warunki i twardo się ich trzyma. Sousa raczej się zgodzi, bo Flamengo czeka i wstrzymuje oficjalne ogłoszenie” – informuje Sebastian Staszewski z Interii Sport.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS