A A+ A++

Nysa postanowiła wspierać finansowo rodziny, zanim jeszcze rząd zatwierdził “500 plus”. Wprowadzony w 2016 roku tzw. bon nyski wywołał jednak kontrowersje, ponieważ program nie był skierowany do wszystkich – pierwszeństwo w otrzymywaniu świadczeń mieli małżonkowie, z których jedno musiało pracować na etacie i zarabiać najniższą krajową lub prowadzić działalność gospodarczą lub rolniczą.

Od rozprawy do rozprawy

Uchwałę trzy razy do WSA zaskarżyła Ewelina H., mieszkanka Nysy, która jako samotna matka nie mogła skorzystać z bonu. W efekcie rada miejska dwukrotnie zmieniała uchwałę, m.in. rezygnując z kryterium zatrudnienia rodzica na etacie, ale zostawiono najbardziej dyskusyjny warunek, czyli związek małżeński. Za każdym razem Ewelina H. kierowała sprawę do sądu, który uznawał uchwałę za nieważną, uznając jej zapisy za sprzeczne z konstytucją i uprawnieniami ustawowymi samorządu.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułFałszywy pracownik “energetyki” okradł seniorkę. Kobieta straciła prawie 4 tysiące złotych
Następny artykułZbliża się Bike Atelier MTB w Rybniku. Możesz się już zapisać