– Napastnik wszedł za mną do sklepu. Przyłożył mi nóż do klatki piersiowej. Nic nie powiedział. Wyszedł bez słowa ze sklepu. Nogi się pode mną ugięły – mówi Andrzej Strzechmiński, burmistrz nadmorskiej Łeby.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS