Burmistrz chce raportu

Przedłuża się sprawa paneli fotowoltaicznych, które mają stamąć na 30 hektarach w Jankowej Żagańskiej.

Do końca listopada burmistrz miał czas na wydanie decyzji w sprawie uwarunkowań środowiskowych dla takiej inwestycji. Zawnioskował do inwestora o przedstawienie raportu oddziaływania na środowisko.

-Teraz czekam na jego ruch. Ma siedem dni na odwołanie się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Ono orzeknie, czy raport jest wymagany (wcześniej m.in. Sanepid i Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wydały opinię, że raport nie jest potrzebny – przyt. red.) – mówi burmistrz Paweł Lichtański. – Jeżeli SKO podważy moją decyzję, będę musiał postanowić, czy inwestor będzie mógł starać się o pozwolenie budowlane – dodaje.

Burmistrz może się zgodzić lub nie, ale od jego decyzji inwestor nadal będzie mógł odwoływać się do SKO.

– Na razie szukam argumentów. Staram się być na bieżąco z podobnymi sprawami, które toczą się w kraju. Pojechałem do Niemiec oglądać podobną farmę o mocy 20 MV, która również jest we wsi. Zrobiłem dużo zdjęć, na pewno pokażę je mieszkańcom, jeżeli jeszcze raz spotkamy się w tej samej sprawie – mówi.

Mieszkańcy Jankowej protestują przeciwko budowie farmy fotowoltaicznej, która miałaby powstać w części wsi zwanej Janowem. Na 30 hektarach prywatnej działki stanąć może nawet 90 tysięcy sztuk paneli. Do tej pory w kraju budowane były farmy o mocy 2-3 MV. A planowana w Jankowej może ich mieć ponad 20.