A A+ A++

Blisko 140 mieszkańców Boreczku osobiście przyszło na spotkanie z Bogusławem Kmieciem, burmistrzem Sędziszowa Małopolskiego. Nie zgadzają się na zamknięcie ich szkoły podstawowej.  Burmistrz chce w placówce zrobić mieszkania, a dzieci przenieść do szkoły w sąsiednim Borku Wielkim.

Powód? Do podstawówki w Boreczku chodzi teraz 45 dzieci, w tym tylko 25 z tej miejscowości. Reszta to dzieci z sąsiednich wiosek i osiedli. To najmniejsza szkoła w gminie Sędziszów Małopolski. 

Burmistrz, w niedzielę 12 grudnia, podczas spotkania w remizie w Boreczku tłumaczył, że chce likwidacji szkoły, bo to najdroższa placówka w gminie w przeliczeniu na jednego ucznia.  W 2020 roku gmina średnio na jednego ucznia wydawała 11 900 złotych rocznie. W Boreczku było to około 23 700 zł. Najtańsze są oczywiście szkoły miejskie w Sędziszowie Małopolskim – niespełna 9 000 zł.

Tymczasem rząd w przeliczeniu na jednego ucznia w 2020 dawał tylko niecałe 6000 zł. Resztę gmina musi dokładać z własnego budżetu. – W projekcie budżetu na 2022 r., który planujemy uchwalić 29 grudnia, przewidywane wydatki na oświatę to ponad 45 mln zł, natomiast subwencja tylko 25 mln zł – uzasadnia Bogusław Kmieć, burmistrz Sędziszowa Małopolskiego.

Mieszkaniec przysiółka Poręby, Paweł Dziewit, kontrował burmistrza:  – Co mi się rzuciło na pierwszy rzut oka, to że jedynym aspektem przemawiającym za likwidacją tej szkoły jest aspekt ekonomiczny. Ale nigdy subwencja oświatowa nie pokrywa się z wydatkami na szkołę. Jeśli chodzi tylko o aspekt ekonomiczny, to z 14 placówek zlikwidujmy 13 i wszystkich uczniów dajmy do tej jednej. Aspekt ekonomiczny jest? Bez sensu, ale jest! – argumentował mężczyzna.

Burmistrz, choć związany z rządzącym PiS-em, twierdzi, że szkoły by nie ruszył, gdyby nie zmiany, jakie Polsce zafundował rząd od nowego roku. – (…) zmiany podatkowe w ramach Polskiego Ładu, które wprawdzie wpłyną korzystnie na kieszenie mieszkańców, wiążą się z tym, że do budżetu gminy będą mniejsze wpływy z tytułu udziału w podatku PIT o ponad 3 mln zł. I w budżecie po raz pierwszy pojawi się luka w dochodach i wydatkach bieżących – przekonywał mieszkańców na spotkaniu.

Tymczasem radny gminny, Leszek Świder z pobliskiej Rudy, mówi, że nie da się wycenić  utraty szkoły. – Jako radny gminy mam trochę rozdwojenie jaźni, bo patrząc na finanse, to nie mamy innego wyjścia i musimy zamknąć tę szkołę, ale patrząc na dobro tych ludzi, nie wiem, czy się da wymierzyć dobro człowieka – przekonywał burmistrza radny, oznajmiając, że szkoła w Boreczku musi zostać.

Burmistrz obiecywał, że w ramach rekompensaty z powodu utraty szkoły gmina przeznaczy na inwestycje w Boreczku 3 mln zł w przeciągu 5 lat. Sam budynek po szkole miałby zostać zaadaptowany na mieszkanie dla osób niepełnosprawnych i samotnych starszych.

Żaden z argumentów przedstawionych przez włodarza nie przekonywał mieszkańców. Proponowali, żeby oszczędności szukać gdzie indziej. Padały nawet propozycje, że lepiej ograniczyć oświetlenie uliczne, w tym także świąteczną iluminację Sędziszowa, niż likwidować szkołę.

Rodzice boją się, że dzieci po likwidacji trafią do dużej szkoły, co nie jest korzystne dla ich edukacji, a dalsze dojazdy spowodują ograniczenie czasu na naukę w domu oraz zajęcia dodatkowe.

Monika Mazur, przewodnicząca sąsiadującego z Boreczkiem osiedla Wolica Piaskowa, sugerowała, że wraz z dalszym rozwojem budownictwa mieszkaniowego wzrośnie liczba dzieci, które mogłyby trafiać do szkoły w Boreczku, dlatego nie warto jej teraz likwidować.

Argumenty burmistrza krytykowali  rodzice. Ojciec trojga małych dzieci podkreślał, że szkoła jest we wsi ważnym centrum życia kulturalnego.  Inni mieszkańcy zwracali uwagę, że przenosiny do innej szkoły to dla dzieci niepotrzebny stres związany ze zmianą nauczycieli i kolegów.  

Burmistrz wielokrotnie zapewniał, że wbrew temu, co mówili mieszkańcy, żadna decyzja nie została jeszcze podjęta. Spotkanie, według niego, służyło temu, żeby przedstawić mieszkańcom sytuację i argumenty. – Nie podjąłem jeszcze żadnej decyzji, która byłaby w sporze z miejscowością czy danym sołectwem i nie przypuszczam, żeby Rada Miejska szła zdecydowanie na wojnę.




Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCiekawe biurka dla dzieci
Następny artykułPapszun: Na Mikołajki dostałem od zespołu… sweter Legii