– W piątek przeniesiono wiatę, a w poniedziałek wyznaczony zostanie drugi przystanek autobusowy przy ulicy Artwińskiego – mówi Jarosław Skrzydło, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg.
O przystanek prosili kierowcy
O ten przystanek prosili przede wszystkim kierowcy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji. A najważniejszym powodem jego ustawienia była ostra sprzeczka jednego z kierowców z pasażerami w styczniu tego roku. Po tym incydencie zdecydowano o dostawieniu nowego przystanku, by jeden był dla wsiadających, a drugi dla wysiadających.
ZOBACZ TAKŻE: Będzie nowy przystanek w centrum Kielc. By łatwiej dojechać przed ratusz
Budowane są także dwa przystanki po obu stronach ulicy Poleskiej na wysokości Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. To jedna z lokalizacji ok. 40 nowych przystanków, które zgłosił ZTM.
Oprócz MPEC powstało tam całkiem spore osiedle. A drugim ważnym argumentem za budową tych przystanków była odległość, jaką mieszkańcy tej okolicy muszą pokonać, żeby do nich dojść.
Półtora kilometra bez żadnego przystanku
Bo autobusy linii 55 i 109 jadące od ulicy Sandomierskiej w stronę Domaszowskiej zatrzymują się na przystanku „Sandomierska/Śląska”, a następnie dopiero odpowiednio na pętli na ulicy Żniwnej oraz obok Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego przy Domaszowskiej. Więc pokonują mniej więcej półtora kilometra bez żadnego przystanku.
Jarosław Skrzydło przyznaje, że drogowcy już od dłuższego czasu przymierzali się do budowy przystanków przy ulicy Poleskiej. – Czekaliśmy, aż zakończy się modernizacja oświetlenia na tej ulicy, która zakładała też wymianę sieci. Te prace odbyły się w ubiegłym roku – mówi rzecznik MZD. Dodaje, że przystanki powinny być gotowe w połowie kwietnia.
Drogowcy wygrodzili też tzw. jerseyami buspas przy ulicy Olszewskiego, co ma ograniczyć blokowanie go przez samochody osobowe.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS