Jeszcze miesiąc temu budowlanka rozwijała się w tempie 3 procent rocznie. Na dziś oczekiwany był wzrost o 6 procent, a odczyt GUS pokazał aż 11,5-procentowy.
Jak zauważa Krzysztof Berenda z redakcji ekonomicznej RMF FM, jest więc bardzo pozytywne zaskoczenie. Nasz dziennikarz dodaje, że zadziałały dwie rzeczy.
Po pierwsze w tych danych widoczne jest przedwyborcze przyspieszenie. Każdy kandydat chciał przecinać wstęgi na nowych budowlach, wytyczać kolejne drogi, pokazywać piękne mosty. W związku z tym mieliśmy duże przyspieszenie.
Druga kwestia to budownictwo mieszkaniowe. Po wprowadzeniu tanich kredytów hipotecznych – czyli tych ze stawką 2 procent – dziesiątki tysięcy ludzi zaczęły szukać własnego mieszkania. I to zachęciło deweloperów do przyspieszenia.
W tym roku do użytku oddano już 160 tysięcy mieszkań. Wydano pozwolenia na budowę 170 tysięcy kolejnych. To powinno za kilka miesięcy łagodzić tempo wzrostu cen nieruchomości.
Opracowanie:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS