W świetle danych Głównego Urzędu Statystycznego, ostatnie miesiące są wyjątkowo nieudane dla firm budowlano-montażowych. W lipcu, sierpniu i wrześniu spadek produkcji był mniej więcej 10-procentowy. W październiku mieliśmy wyhamowanie tendencji spadkowej do 5,9 proc, a listopad przyniósł nieco mniejszy regres, ale i tak bilans dwóch poprzednich miesięcy nie jest dobry. Główny Urząd Statystyczny bada aktywność przedsiębiorstw, które zatrudniają co najmniej 9 osób.
Zastój na budowach
Rezultat minionego miesiąca jest trochę lepszy od oczekiwań ekonomistów. Spodziewali się oni spadku o 5,2 proc. Niestety, po wyeliminowaniu czynników o charakterze sezonowym, listopadowa produkcja budowlano-montażowa zmalała aż o 7,1 proc. w porównaniu z tym samym miesiącem w 2019 roku. W odniesieniu do tegorocznego października również odnotowano spadek – o 0,7 proc.
Wartość produkcji obejmująca roboty inwestycyjne w listopadzie była mniejsza o 4,6 proc. niż przed rokiem, natomiast wartość robót o charakterze remontowym spadła o 5,4 proc. W odniesieniu do listopada 2019 roku rozmiary produkcji wzrosły o 4,7 proc. w firmach wykonujących roboty specjalistyczne. W dziedzinie obiektów inżynierii lądowej i wodnej zanotowano spadek o 4,5 proc. a w budowie budynków aż o 12 proc.
ZOBACZ: Budownictwo przegrywa z kryzysem siódmy miesiąc z rzędu
Trochę lepiej wygląda bilans pierwszych jedenastu miesięcy roku. W okresie styczeń-listopad 2020 roku w odniesieniu do tego samego czasu przed rokiem cała produkcja budowlano-montażowa spadła tylko o 2,8 proc. W przedsiębiorstwach zajmujących się wykonywaniem robót inwestycyjnych zanotowano regres o 2,1 proc, a w „remontówce” spadek o 4,1 proc. W jednostkach, których podstawowym rodzajem działalności jest budowa obiektów inżynierii lądowej i wodnej oraz wznoszenie budynków też zaobserwowano ruch w dół – odpowiednio o 1,9 proc. i 5,7 proc.
“Mieszkaniówka” na plusie
W budownictwie mieszkaniowym dobre trendy mieszają się z gorszymi. Jeśli spojrzeć na liczbę mieszkań oddanych do użytku przez pierwszych jedenaście miesięcy 2020 roku, to można dojść do wniosku, że po załamaniu koniunktury w tym sektorze nie ma już prawie śladu. Z drugiej strony, rozpoczynanych inwestycji, a także wydawanych pozwoleń na budowę jest mniej niż przed rokiem.
ZOBACZ: Pandemia, relacje i aplikacje
Jak wynika z raportu GUS, w okresie styczeń-listopad tego roku oddano do użytku 196,4 tys. mieszkań, czyli o 6 proc. więcej niż rok wcześniej. Deweloperzy przekazali do eksploatacji 127,3 tys. mieszkań ( 8,6 proc. więcej), natomiast inwestorzy indywidualni – 65,8 tys. mieszkań, czyli o 6,1 proc. więcej.
GUS informuje też, że powierzchnia użytkowa nowych mieszkań od początku tego roku do końca listopada została podsumowana na 17,4 mln m kw., co oznacza, że jest o 6 proc. większa niż w tym samym okresie w 2019 roku. Przeciętna wielkość jednego nowego mieszkania to 88,7 m kw.
Szacuje się, że na koniec listopada 2020 roku w budowie pozostawało 835,8 tys. mieszkań, czyli o 0,5 proc. więcej niż rok wcześniej. Z drugiej strony, liczba mieszkań, na których budowę wydano pozwolenia lub dokonano zgłoszenia z projektem budowlanym, od początku roku do końca listopada spadła o 2,8 proc.
Twoja przeglądarka nie wspiera odtwarzacza wideo…
Jacek Brzeski
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS