Zgodnie z przyjętymi planami budowa centrum przesiadkowego w Bytomiu ma pochłonąć około 100 mln zł, a Śląski Urząd Marszałkowski obiecał przekazać na ten cel tylko 17 mln zł. Jednak brak tej dotacji skłonił władze Bytomia do zmiany planów. W 2021 roku Bytom chce dokończyć budowę lodowiska. W sumie na wszystkie inwestycje zaplanowano zaś 254 mln zł, czyli około 21 procent tegorocznego budżetu
Michał Bieda, wiceprezydent Bytomia, zapewnia, że władze jego miasta nie zamierzają rezygnować z budowy centrum przesiadkowego.
Budowa centrum przesiadkowego w Bytomiu musi poczekać
– Odłożymy ją tylko w czasie. Zależy nam również na powstaniu mniejszych centrów przesiadkowych w dzielnicach, o co wnosiliśmy już w 2017 roku – wyjaśnia wiceprezydent Bytomia. – Gdyby wtedy nasz postulat nie został zignorowany, dziś moglibyśmy przystępować do ich budowy – dodaje.
Przypomnijmy, że wraz z powstaniem centrum przesiadkowego na miejscu, w którym obecnie znajduje się dworzec autobusowy, przebudowany ma zostać układ drogowy. Zmiany dotyczą: DK 94 – pl. Wolskiego, ulic Kolejowej i Miarki, DK 11 – ul. Powstańców Warszawskich, oraz układu skrzyżowań DK 94 na odcinku od ul. Kolejowej do ul. Miarki.
Centrum Przesiadkowe ma się się mieścić w dwukondygnacyjnym budynku. Na parterze zaplanowano osiem peronów z 16 przystankami dla autobusów, a ponadto miejsca dla busów i taksówek, poczekalnie dla pasażerów, toalety, kasy biletowe oraz parking dla 80 rowerów. Na górnej kondygnacji zaplanowano parking dla samochodów – w sumie 239 miejsc.
Po sąsiedzku znajduje się dworzec kolejowy, więc pasażerowie centrum przesiadkowego będą mogli się przesiąść na pociąg.
Śląski Urząd Marszałkowski poinformował jednak właśnie władze Bytomia, że obiecanych na budowę centrum przesiadkowego pieniędzy nie będzie. Mają zostać przeznaczone na pomoc dla przedsiębiorców dotkniętych skutkami epidemii koronawirusa.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS