A A+ A++

Czteroletni owczarek belgijski malinois o imieniu Kuno jest kolejnym psem, który został nagrodzony za odwagę podczas swojej służby w Afganistanie. Był on członkiem oddziału sił specjalnych brytyjskiej marynarki wojennej SBS (Special Boat Service), który w 2019 roku przeprowadził nocny rajd na prawdopodobne miejsce pobytu terrorystów z Al-Kaidy.

Komandosi zostali przetransportowani na miejsce za pomocą śmigłowca i Kuno wraz ze swoim przewodnikiem mieli w rejonie akcji szukać miejsc przechowywania broni i materiałów wybuchowych. Po podejściu do jednego z budynków oddział komandosów został jednak zaatakowany granatami i ogniem maszynowym przez strzelca, który dodatkowo był wyposażony w gogle noktowizyjne. Nie mogąc się ruszyć bez poniesienia strat Brytyjczycy zdecydowali się wykorzystać psa, który zgodnie z poleceniem rzucił się na bojownika. Pomimo ran postrzałowych w obie, tylne łapy, trzydziestokilowemu psu udało się złapać strzelca za ramię i powalić go na ziemię. Nie zważając na ból, Kuno przytrzymał bojownika, aż na miejsce dobiegli komandosi.

Zgodnie z oficjalnym raportem działania psa „zmieniły przebieg walki” i dzięki temu „grupa szturmowa szybko wkroczyła na dziedziniec, zneutralizowała bojownika i oczyściła pozostałą część budynku”. Dopiero wtedy komandosi zorientowali się, że Kuno odniósł ciężkie obrażenia zagrażające życiu. Jeden pocisk przeszedł przez prawe udo psa, o mało nie trafiając w tętnicę udową. Drugi z kolei pocisk przeszedł przez lewą, tylną łapę.

Pies został potraktowany jak ranny żołnierz. Udzielono mu natychmiast pierwszej pomocy, chroniono go i szybko ewakuowano na tyły śmigłowcem, gdzie zajął się nim personel medyczny ze 149. oddziału weterynaryjnego rezerwy amerykańskich wojsk lądowych (U.S. Army Reserve’s 149th Veterinary Detachment). Rozpoczęła się kilkudniowa walka o uratowanie psa. Najpierw ustabilizowano jego stan i upewniono się, że przyjmuje wystarczającą ilość leków przeciwbólowych.

Walka o życie Kuno trwała wiele dni, ale zakończyła się sukcesem dzięki amerykańskiemu zespołowi medycznemu. Fot. US Army/PDSA

Kilka dni później ściągnięto zespół chirurgów-ortopedów amerykańskich sił powietrznych, który oczyścił rany i niestety musiał usunąć część lewej łapy, która wisiała jedynie na kawałku skóry. Lekarze podkreślali przy tym, że nie trzeba było ciąć kości, ponieważ były one całkowicie roztrzaskane. Kuno przebywał z Amerykanami przez siedem dni i po ustabilizowaniu swojego stanu został przewieziony droga lotniczą do Wielkiej Brytanii. W samolocie personel weterynaryjny stwierdził jednak, że pies dostał wysokiej gorączki. Wtedy podjęto decyzję o włączeniu klimatyzacji na najniższą, możliwą temperaturę. Pomimo tej niedogodności żaden z przewożonych na pokładzie samolotu brytyjskich żołnierzy nie skarżył się, wiedząc z jakiego powodu to zrobiono.

W Wielkiej Brytanii Kuno przeszedł długą rekonwalescencję, w czasie której został wyposażony w protezę zastępującą jego amputowaną łapę, a także ortezę na drugą. W ten sposób pies może utrzymywać równowagę i bez problemu się poruszać. Kuno jest zresztą pierwszym brytyjskim psem wojskowym wyposażonym w robioną na zamówienie protezę tego rodzaju. Za swoją nieustraszoność, lojalność i bohaterstwo owczarek otrzymał 24 listopada 2020 roku Medal Dickin, który został ustanowiony w czasie II wojny światowej by uhonorować pracę zwierząt służących lub związanych z brytyjskimi siłami zbrojnymi.

Jest on uznawany za odpowiednik Krzyża Wiktorii, najwyższego brytyjskiego odznaczenia wojennego przyznawanego za męstwo na polu walki. Pomysłodawcą nagradzania w ten sposób zwierząt była w 1943 roku Maria Dickin, założycielka, brytyjskiej służby weterynaryjnej PDSA (People’s Dispensary for Sick Animals).

Według obecnego dyrektora tej służby, Jana McLoughlin’a, Kuno zachował się jak bohater: „Jego działania tego dnia niewątpliwie zmieniły przebieg ważnej misji, ratując przy okazji wiele istnień ludzkich. I pomimo poważnych, zagrażających życiu obrażeń, spełnił swoje obowiązki bez wahania”. Podczas wirtualnej ceremonii wręczania medalu podkreślano, w jaki sposób pies był traktowany po akcji, jak go chroniono podobnie jak rannych żołnierzy, z jakim poświęceniem go ewakuowano, a później jak międzynarodowy zespół specjalistów różnych dziedzin medycznych walczył przez wiele dni o jego życie.

image Owczarek belgijski malinois Kuno brytyjskich sił specjalnych marynarki wojennej – siedemdziesiąte drugie zwierzę odznaczone Medalem Dickin. Fot. www.pdsa.org.uk

Podobnie było zresztą z nagrodzonym tuż przed Kuno psem Kuga – również rasy owczarek belgijski malinois. Służył on w Afganistanie razem z australijską, grupą zadaniową operacji specjalnych. W czasie ataku na jednego z bojowników afgańskich w 2011 roku został on postrzelony aż pięciokrotnie. Pies ostatecznie zmarł z odniesionych ran niecały rok po całym zdarzeniu.

To właśnie by uhonorować takie czyny zwierząt, zdecydowano się w Wielkiej Brytanii przywrócić w 2000 roku „wojenny” Medal Dickin. Od tego czasy, wraz z Kuno, otrzymało go 17 psów i dwa razy konie. W sumie nagrodą tą wyróżniono 35 psów, 32 gołębie pocztowe, cztery konie i jednego kota.

Brytyjczycy przypominają przy tej okazji kilka nagrodzonych zwierząt. Były wśród nich dwa labradory retriewery Salty i Roselle, które sprowadziły swoich niewidomych właścicieli w dół przez ponad 70 kondygnacjach schodów w wieżowcach World Trade Center zaatakowanych 11 września 2001 roku.

image Czterdziesty odznaczony Medalem Dickin – gołąb G.I. Joe. Fot. www.pdsa.org.uk

Był wśród nich również amerykański, wojskowy gołąb G.I. Joe, który przeleciał 20 mil w 20 minut i dzięki przyniesionemu w ten sposób meldunkowi uratował życie 100 żołnierzy oraz wielu cywilów. Okazało się bowiem, że w czasie kampanii włoskiej 18 października 1943 roku żołnierza alianccy znacznie szybciej niż zakładano wyzwolili wioskę Calvi Vecchia. Ponieważ wcześniej zaplanowano na tą miejscowość nalot amerykańskich bombowców, tylko użycie gołębia pozwoliło na wstrzymanie samolotów i uniknięcie strat bratobójczych. Było to zresztą pierwsze niebrytyjskie zwierzę, nagrodzone brytyjskim Medalem Dickin.

Wyróżnienie to otrzymała również suczka Judy rasy pointer, która w czasie II wojny światowej była jedynym psem oficjalnie uznanym przez Japończyków za jeńca wojennego. Wskazuje się, że to właśnie dzięki niej udało się utrzymać wysokie morale w japońskim obozie jenieckim podczas II wojny światowej;

Reklama Reklama

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZdjęcie z lotniska robi furorę. “Całe życie na przemycie”
Następny artykułPomocnicy Mikołaja dali radę!