Z daszków ponad balkonami bloku komunalnego MPGKiM przy ulicy Rządowej (Kaznodziejska 2), naprzeciwko Hali Kultury, jeszcze około godziny wpół do jedenastej / 11. spadały ciężkie bryłki lodowe wielkości męskiej pięści. Dwie kobiety, pracujące w pobliżu, wystraszyły się gwałtownym hurgotem. Były przekonane, że kamienny huk „czegoś” spadnie im na głowy – bo najpierw słychać dźwięk, a dopiero po kilku sekundach widać kawałki lodu z nieba na trotuarze. Podobne incydenty lodu z jasnego, błękitnego nieba mogą być groźne dla przechodniów, bo nikt się nie spodziewa. Czy właściciele, administratorzy i dozorcy budynków mogą sprawdzić, czy „coś” nie zagraża ludziom?
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS