Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dramatyczne wydarzenia rozegrały się w spokojnej dotąd Oliwie, kiedy 49-letni Emil R. w niedzielne popołudnie dokonał makabrycznego morderstwa na swojej żonie. Uzbrojony w nóż, zaatakował 45-letnią kobietę w sposób, który mrozi krew w żyłach – wielokrotnie dźgał ją w szyję i tułów, nie dając szans na obronę. Przypadkowy świadek, który usłyszał przeraźliwe wołania ofiary, podszedł do miejsca zbrodni, ale na jego widok napastnik rzucił się do ucieczki, znikając w pobliskim lesie.
Ślady walki na ciele ofiary – głębokie rany cięte na ramionach i przedramionach – wskazują, że kobieta walczyła o życie do ostatniej chwili. Niestety, nie miała szans – wykrwawiła się na miejscu. Emil R., który kilka tygodni wcześniej opuścił wspólny dom, umówił się z żoną na spotkanie, ale jego zamiary okazały się śmiertelne. Motyw tej zbrodni wciąż pozostaje niejasny, a śledczy intensywnie pracują nad odkryciem, co pchnęło go do tak desperackiego kroku.
Krwawa saga nie zakończyła się jednak na wzgórzu Pachołek. W poniedziałkowy poranek, o godzinie 5:00, gdańska policja otrzymała zgłoszenie, że poszukiwany mężczyzna został zauważony w okolicach przystanku na ulicy Karwieńskiej. Natychmiast ruszyła obława, która zakończyła się sukcesem – Emil R. został zatrzymany, ale sposób, w jaki to się stało, jest równie szokujący, co samo morderstwo. Mężczyzna był ubrany jedynie w ręcznik, co pozostawia więcej pytań niż odpowiedzi.
Społeczność Oliwy jest wstrząśnięta, a śledczy wciąż próbują poskładać w całość wszystkie elementy tej przerażającej układanki. Emil R. stanie przed sądem, ale motyw jego zbrodni wciąż pozostaje tajemnicą. Czy to była zaplanowana zemsta? Czy wybuch gniewu? Na te pytania odpowiedź poznamy już wkrótce, gdy procesowe czynności z udziałem zatrzymanego dojdą do skutku.
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS