Retoryka o możliwym odejściu Paulo Sousy trwa od kilku dni. Początkowo selekcjoner reprezentacji Polski miał dołączyć do Flamengo, po czasie brazylijskie media informowały, że Portugalczyk miał powiedzieć “tak” Internacional Porto Alegre. Rodrigo Oliveira z portalu GauchaZH potwierdza również, że w niedzielę władze klubu mają spotkać się z Sousą i wtedy ma dojść do podpisania dwuletniego kontraktu. Zupełnie odmienne spojrzenie na sprawę ma PZPN i agent trenera.
Paulo Sousa na niedawnym spotkaniu z prezesem Cezarym Kuleszą oraz w wywiadach prasowych zapewniał, że skupia się wyłącznie na marcowych barażach o mistrzostwa świata z reprezentacją Polski. Według informacji Sport.pl, w piłkarskiej centrali dalej ta wersja pozostaje aktualna. Paulo Sousa nie informował nikogo w PZPN, jakoby miał zamiar opuścić reprezentację Polski i podpisać kontrakt w Brazylii. Podobne stanowisko zajął agent Portugalczyka, Hugo Cajuda.
Więcej treści sportowych znajdziesz na Gazeta.pl
– Brazylijska prasa jest szalona. Nic się nie dzieje. Są Święta. Nie możemy komentować każdej plotki łączącej trenera z jakimś klubem – podkreślił w rozmowie z mediami.
Paulo Sousa odchodzi z reprezentacji Polski? “Zostawia narzeczoną dzień przed ślubem”
Informacje pojawiające się w mediach po spekulacjach o możliwym odejściu Paulo Sousy nie budują dobrej aury wokół przyszłości reprezentacji Polski. “Paulo Sousa zostawia narzeczoną dzień przed ślubem. No kwas. Goście zaproszeni, sala ubrana, alkohol kupiony. Jeśli okaże się to prawdą, dla reprezentacji – upokarzające” – ironizuje Dawid Szymczak ze Sport.pl.
Osoby współpracujące z Sousą powinny poinformować trenera, że odejście w takiej sytuacji mogłoby się wiązać z dodatkowymi problemami prawnymi, o czym zapewniali również rozmawiający ze Sport.pl członkowie PZPN (związek zamierza ostro zareagować i skierować sprawę do FIFA, domagając się ogromnego odszkodowania). – Skoro Sousa i jego otoczenie zachowują się skrajnie niepoważnie… nie wierzę, że nie ma nic na rzeczy, jak tyle rzetelnych mediów z Brazylii o tym informuje – podkreśla w wymianie zdań na Twitterze Jakub Seweryn, dziennikarz Sport.pl.
Możliwe odejście Paulo Sousy – o czym przekonują brazylijskie media – budzi wiele emocji na święta, bo to oznaczałoby, że reprezentacja Polski ponownie musiałaby zmienić selekcjonera na trzy miesiące przed barażami o MŚ 2022. “Ku*wa, w tej Brazylii nie mają Wigilii czy co? Nie dadzą zjeść kapusty i napić się barszczyku” – nawiązuje do doniesień tamtejszych dziennikarzy Sebastian Staszewski z Interii.
“Nie wierze, że Paulo Sousa odejdzie. Za bardzo zżył się z Polską, za bardzo pokochał ludzi spacerując po ulicach, za bardzo smakują mu pierogi. Poza tym zawodowo – nie zostawia się przecież kadry w środku drogi po mistrzostwo świata” – dodaje Michał Kołodziejczyk z Canal+Sport. Michał Pol z Kanału Sportowego ruszył o krok dalej zwiastując sensacyjny powrót i jednocześnie wskazując potencjalnego następcę Sousy.
“Jeśli się potwierdzi że Sousa porzucił naszą kadrę, widzę tylko jednego kandydata na ratownika w barażach. Zna świetnie tę drużynę, nie ma kosy z Szymańskim, nie przegrywa z przeciętniakami, już awansował na jeden turniej, nie popełni starych błędów…” – czytamy na Twitterze patrząc na zdjęcie Jerzego Brzęczka.
Brazylijskie źródła informują, że spotkanie na szczycie ws. dołączenia Sousy do któregoś z tamtejszych klubów ma się odbyć w niedzielę. Dlatego emocje w tej kwestii temperuje Radosław Nawrot z Interii. “Zanim Paulo Sousa stanie się największym zdrajcą narodu, poczekajmy do tego poniedziałku” – czytamy. Pytanie tylko, czy Portugalczyk dotrzyma swojego słowa o skupieniu wyłącznie na barażach mistrzostw świata?
Przypomnijmy, że reprezentacja Polski w półfinale baraży o MŚ 2022 zmierzy się z Rosją na wyjeździe. Mecz odbędzie się w marcu. Jeżeli biało-czerwoni wygrają, zagrają o bezpośredni udział w turnieju z wygranym meczu Szwecja – Czechy na Stadionie Narodowym w Warszawie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS