W Polsce co godzinę ktoś dowiaduje się, że ma białaczkę, czyli nowotwór krwi. Tę diagnozę słyszą rodzice małych dzieci, młodzież, dorośli. Bez względu na wiek, każdy może zachorować.
W takiej sytuacji znalazł się Bruno, 4-letni chłopiec z Żagania. – Przed chorobą, nasz synek Bruno był pełnym życia, uśmiechniętym dzieckiem, którego ulubioną zabawą było kolorowanie minionków oraz przeróżnych pojazdów. Fascynują go wozy policyjne oraz roboty. W klinice, gdzie przechodzi chemioterapię lubi bawić się w lekarza. Jego pacjentem jest ulubiony miś, któremu zakłada plastry i robi opatrunki. W naszym domu czekają jego dwaj bracia – sześcioletni Lew i trzyletni Wojtek – mówi mama Bruna, dzielnego Pacjenta Kliniki „Przylądek Nadziei” we Wrocławiu, zwracając się o pomoc do czytelników Gazety Lokalnej.
Więcej o przypadku małego chłopca piszemy w 483 wydaniu Lokalnej. Osoby, które chcą pomóc Brunowi prosimy o wejście na stronę: www.dkms.pl/pl/bruno-czeka
(pt)
Fot. Fundacja DKMS
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS